Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221446.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2007

Dystans całkowity:1096.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:36.53 km
Więcej statystyk
Poniedziałek, 31 grudnia 2007 Kategoria Po mieście.

Szczęśliwego Nowego Roku 2008 r.

Szczęśliwego Nowego Roku 2008 r. - tego życzę wszystkim bikerom.
A dziś przy świetnej pogodzie (plus cztery) bez opadów zdążyłem pojechać do Pilchowa, pokręcić się po lesie, wcześniej zrobić zakupy i wrócić do domu.
  • DST 23.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 grudnia 2007 Kategoria Wokół Szczecina

Prognozy pogody dla Szczecina

Prognozy pogody dla Szczecina na szczęscie są ostatnio nie trafione. Dziś nie padało. Trzy - cztery stopnie plus i tradycyjnie lekki wiatr. Przez Tanowo do Tatyni i tą samą drogą z powrotem.

  • DST 42.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 grudnia 2007 Kategoria Niemcy, Wokół Szczecina

Przez Dołuje do Lubieszyna,

Przez Dołuje do Lubieszyna, a potem prosto do Loeknitz ( w sklepie Rewe drobne zakupy) i powrót przez Book, Blankensee, Dobrą, Głębokie i Las Arkoński do domu. Wbrew pesymistycznym prognozom nie padał a wiatr specjalnie mi nie przeszkadzał, bo wiał z boku. Trzy stopnie C ale w słońcu, którego było sporo, duzo cieplej.




  • DST 58.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 grudnia 2007 Kategoria Wokół Szczecina

Świetnie mi się jeździło na świeżo

Świetnie mi się jeździło na świeżo wyremontowanym rowerku (u Kadrzyńskiego za 230 złotych - trzeba było wymienić tylne koło). Rower odebrałem o 11.00 i pojechałem przez Pilchowo, Siedlice do Polic a potem przez Jasienicę do Tatyni, gdzie w zaprzyjaźnionym "sklepie" dostalem w prezencie świetną mapkę (niemiecko - polską) tras rowerowych wokól Zalewu Szczecińskiego. Potem tradycyjną trasą przez Tanowo, Pilchowo i Las Arkoński do domu.
  • DST 51.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 grudnia 2007 Kategoria Po mieście.

Po wczorajszej awarii felgi

Po wczorajszej awarii felgi tylnego koła nie udało mi się dojeździć na tym rowerze do końca roku, chociaż bardzo tego chciałem. Prosto z lasu musiałem prowadzić rower do punktu napraw z przebitą dętką, co było do przewidzenia.
  • DST 13.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 grudnia 2007 Kategoria Wokół Szczecina

Nie lubię świąt, więc przez

Nie lubię świąt, więc przez Gumieńce, Przecław, Warzymice, Karwowo, Smolęcin, Barnisław dotarłem pod Bobolin, gdzie musiałem zmieniać dętkę w tylnym kole, które ponadto ma uszkodzoną felgę. Potem bardzo ostrożnie pojechalem przez Stobno, Mierzyn, Osiedle Zawadzkiego, Las Arkoński do domu. Bez wiatru, słonecznie, parę stopni poniżej zera.

  • DST 43.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 grudnia 2007 Kategoria Wokół Szczecina

Święta ale bez śniegu (na

Święta ale bez śniegu (na szczęście) - jadę przez Pilchowo, Siedlice do Polic. A że jest to dzień świąteczny, a do tego przed 10.00 to na trasie nie ma żadnego ruchu samochodowego. Z Polic do Jasienicy a potem przez Tatynię, Witorzę, Tanowo, Głębokie do Lasku Arkońskiego i do domu. W pierwszej części wycieczki miałem miły wiatr w plecy, w dodze powrotnej było gorzej. A poniżej dzisiejsze fotki :


  • DST 49.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 grudnia 2007 Kategoria Po mieście.

Cieplej ale tu i ówdzie na

Cieplej ale tu i ówdzie na jezdniach była "szklanka " więc jako strachliwy biker pojeździłem po Lasku Arkońskim i do Pilchowa ścieżką rowerową. O porze kolacyjnej (wigilia) chyba już wszędzie jest mokro i bez oblodzeń. Dziś musiałem zmieniać dętkę i to w tylnym kole, a do tego zauważyłem że rozlatuje mi się w tym kole felga - będą wydatki.
  • DST 27.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 23 grudnia 2007 Kategoria Wokół Szczecina, Niemcy

Vivat Schengen ! Gdy wyjeżdżałem

Vivat Schengen ! Gdy wyjeżdżałem z domu było minus sześć stopni C. Przez Pilchowo do Tanowa, a potem trasą której nie lubię czyli 10 km do Dobieszczyna. Tam skorzystałem z faktu, że szosa prowadząca do Hintersee nie już zablokowana więc pojechałęm do wspomnianej miejscowości. Na granicy kręciło się na koniach trzech funkcjonariuszy niemieckich ale skończyło się na machnięciu ręką i słowie "morgen". Mała miejscowość z licznymi drogowskazami i turystycznymi strzałkami. Tam jednak ,i to kiedy pojawiło się słońce, wyczerpały mi się baterie w aparacie fotograficznym - straciłem sporo okazji na ładne zdjęcia. W drodze powrotnej, na granicy, stały już 3 samochody, w tym jeden policyjny i trwały dyskusje mężczyzn - sami Niemcy, nikt mnie o nic nie pytał. Z Dobieszczyna wracałem przez Stolec, Buk, Dobrą i Bezrzecze. Na podstawie załączonych zdjęć można zorientować się jak układać wycieczki po tej okolicy.


  • DST 68.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 grudnia 2007 Kategoria Po mieście.

Poniżej zera ale jeszcze

Poniżej zera ale jeszcze bez śniegu. Obowiązki domowe wykluczyły jednak dłuższą wycieczkę, szkoda.
  • DST 15.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl