Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221446.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2009

Dystans całkowity:1061.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:41.00 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:35.37 km
Więcej statystyk
Czwartek, 30 kwietnia 2009 Kategoria Po mieście.

Awaria licznika.

To był dzień relaksowy ale zaczął się od awarii niedawno kupionego bezprzewodowego licznika (wysiadła jedna z baterii), więc chcąc, nie chcąc wróciłem do starego przez co musiałem nieco zmienić swoje plany wycieczkowe. Skończyło się na zakupach w centrum i krótkim wypadzie do Lasku Arkońskiego.
Środa, 29 kwietnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Pętla dobieszczyńska.

Przy upalnej pogodzie i wietrze południowym przejechałem tak zwaną "pętlę dobieszczyńską" czyli od Głębokiego przez Tanowo, Dobieszczyn, Stolec i Dobrą do Głębokiego (około 42 km).
Na pierwszym zdjęciu Dobieszczyn, czyli jedno czynne zabudowanie i mury po byłej strażnicy WOP.

Na poniższym zdjęciu słup graniczny w pobliżu jeziora Stolsko przy miejscowości Stolec - jezioro w większej części leży po niemieckiej stronie.

A poniżej zdjęcia bociana w Wołczkowa, który sprawdza co da się znaleźć do jedzenia na świeżo skoszonej trawie - centrum miejscowości Wołczkowo, tuż przy gnieździe bocianim na kościele.

Wtorek, 28 kwietnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Upalny wtorek.

Z domu wyjeżdżałem dwa razy, chociaż już odczuwam znużenie licznymi wycieczkami - z domu jednak wyciąga mnie świetna pogoda. W czasie jazdy nie czuje się tych 24 stopni w cieniu. A kursowałem od Pilchowa, po ulicę Mieszka I. Niebo bezchmurne, wiatr południowo - wschodni. Tym razem bez zdjęć.
Poniedziałek, 27 kwietnia 2009 Kategoria Po mieście.

Spacer razy dwa.

Jeszcze cieplej niż wczoraj, z tym że dziś trochę więcej wiało. Dwa razy wyjeżdżałem z domu ale najdalej dotarłem do ogrodnictwa w Wołczkowie.
Niedziela, 26 kwietnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Do Trzebieży !

Przy doskonałej pogodzie (słonecznie i ciepło) przez Pilchowo, Siedlice, Police, Dębostrów, Uniemyśl do Trzebieży a powrót przez Tatynię, Tanowo itd.
Na zdjęciu Ośrodek Żeglarzy w Trzebieży, szkoda że jachty były już na wodach zalewu.
Sobota, 25 kwietnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Słoneczna sobota.

Cały dzień był słoneczny ale wcale nie upalny, bo wiał wiatr północno - wschodni, co w połowie wycieczki (tej pierwszej) było dla mnie korzystne. Za cmentarzem udało mi się zrobić zdjęcie bażantowi, który sobie spacerował po wśród chaszczy, jednak zdążyłem wyjąć aparat z sakwy, bo zbytnio się nie śpieszył. Gumieńce - Rondo Hakena - Warzymice - Będargowo - Dołuje - Lubieszyn - Dobra - Wołczkowo - Głębokie i przez las do domu.
Piątek, 24 kwietnia 2009 Kategoria Niemcy

Trzy w jednym !

Trzy w jednym, bo dziś miałem rano kategorię o nazwie "spacer" , bo pokręciłem się po sklepach, lecz wpadłem także do lasu. A po południu poprzez Krzekowo, Mierzyn, Skarbimierzyce, Dołuje dojechałem do granicy (kategoria "wokół Szczecina") i pognałem (nie dosłownie) do miejscowości Bismarck, skąd malowniczymi pagórkami dojechałem do Blankensee (kategoria "Niemcy") - i dotarłem do granicy i dalej tradycyjną trasą do domu.
Na pierwszym zdjęciu widok tuż przed miejscowością Bismarck.

A na następnym zdjęciu urocza alejka brzozowa na trasie Bismarck - Blankensee (blisko 7 km).
Czwartek, 23 kwietnia 2009 Kategoria Po mieście.

Tylko Las Arkoński.

Jak w tytule.Włamania do 4 piwnic (w tym do mojej ale bez kradzieży - rower trzymam przezornie w domu) i sporo czasu musiałem poświecić na naprawę zabezpieczenia drzwi. Na zdjęciu znowu staw, tym razem jeden z "Syrenich Stawów" blisko stadionu KS "Arkonia"
Środa, 22 kwietnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Zdążyłem przed deszczem.

Wpierw wypad do centrum na zakupy a potem tradycyjna rundka pod nazwą "pętla sławoszewska" czyli od jeziora Głębokie przez Pilchowo, Bartoszewo, Grzepnicę, Dobrą i Wołczkowo do Głębokiego. Kiedy dojeżdżałem do Glębokiego spadło parę kropel deszczu ale prawdziwy deszcz był, kiedy jadłem już obiad. Tym razem wreszcie wiał zachodni wiatr, więc w drodze powrotnej miałem komfortowo.
Wtorek, 21 kwietnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Nadal słonecznie.

Krótki wypad do Pilchowa, parę rundek po Lasku Arkońskim i do domu.
A że trasa do Pilchowa prowadzi przez Uroczysko, więc kolejny raz zrobiłem zdjęcie łabędziom. Nadal nie widać żółwia błotnego, któremu robiłem tam zdjęcia rok temu.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl