Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221446.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:797.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:39.10 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:30.65 km
Więcej statystyk
Środa, 31 marca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Pętla "S" nr 5 plus małe co nieco.

Dziś był rano lekki deszcz, był zachodni wiatr, było też odrobinę słońca ale to jeszcze nie kwiecień. Nim przejechałem pętlę sławoszewską pojechałem na Warszewo (długi podjazd ulicą Duńską, gdzie na szczęście jest ścieżka rowerowa), zrobiłem zdjęcie ciągle samotnemu bocianowi internetowemu, pokręciłem się po osiedlach pod lasem a następnie udało mi się dostać do dzielnicy Osów, skąd prosto w dół do Głębokiego - no i stąd kółeczko sławoszewskie. Po powrocie do domu i po obiedzie krótki wypad do pralni po zasłony. Nie ma jak to święta.

Na zdjęciu bocian z Warszewa (dzielnica Szczecina).

Krokusy nadal kwitną na Jasnych Błoniach, tuż przy Urzędzie Miasta.
Wtorek, 30 marca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Bociany w Tanowie.

Rano zrobiłem sobie wycieczkę grzecznościową do pp Osowskich w Tatyni i kiedy jechałem do nich bocianie gniazdo w Tanowie było puste, podobnie jak i w Tatyni. W drodze powrotnej, po raz pierwszy tego roku, mogłem podziwiać parkę bocianów w Tanowie. Szkoda, że było pochmurno i dość mglisto, bo gdyby nie to zdjęcie mogłoby prezentować się lepiej. Trasa tradycyjna, więc nie ma co wymieniać tych paru miejscowości po drodze. Rano było chłodno, potem jednak temperatura szybko się podnosiła.
Poniedziałek, 29 marca 2010 Kategoria Po mieście.

Nic ciekawego.

Przedświąteczny rozgardiasz, więc i znacznie mniej czasu, by gdzieś dalej pojechać. Wypad do centrum a potem tradycyjnie pod Głębokie i z powrotem.
Niedziela, 28 marca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Zachodni wiatr.

Po wczorajszej absencji dziś mogłem dość wcześnie wyruszyć "w świat daleki" a trasa tradycyjna, bo Pilchowo, Siedlice, Police, Jasienica, Tatynia, Tanowo, Pilchowo, Głębokie i lasem do domu. W tytule wpisu podałem "zachodni wiatr" ale to nie była żadna przeszkoda, bo przez większą część jazdy był dla mnie sprzyjający i dopiero na odcinku Jasienica - Tanowo z lekka przeszkadzał. Zarówno w Tatyni, jak i Tanowie gniazda bocianie były puste. W Lidlu kupiłem licznik rowerowy.

Po dłuższej przerwie znowu widać odbiór towaru (drogą wodną) z Kombinatu Chemicznego, który jest na skraju bankructwa.

Taka oto sympatyczna informacja pokazała się na Polanie Sportowej przy Głębokim.
Piątek, 26 marca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Od ulicy Wyszyńskiego po Wołczkowo.

Z samego rana wizyta u Barbary a potem powrót do domu, następnie parę kółeczek po lesie (alejki twarde) i wypad do Wołczkowa, by sprawdzić czy pojawiły się wreszcie bociany w gnieździe na kościele (nadal ich nie ma a jeden bocian jest już na Warszewie - podgląd gniazda w internecie).Przez Las Arkoński powrót do domu.

Róg ulic Sołtysiej i Wyszyńskiego - widok z okna Barbary.

Widok z Placu Żołnierza.

Krokusy na Jasnych Błoniach, podobnie było rok temu.
Czwartek, 25 marca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Słoneczny czwartek.

Miałem dziś trochę więcej czasu, więc mogłem pojechać w bardziej odległe tereny. Wiem, że w Szczecinie (na Warszewie) jest już bocian, stąd bacznie śledziłem gniazda tych ptaków na swej trasie - nic z tego, gniazda jeszcze były bez lokatorów. Trasa : Gumieńce, Rondo Hakena, Warzymice, Karwowo, Smolęcin, Barnisław, Warnik,Bobolin, Dołuje, Lubieszyn, Dobra, Wołczkowo, Głębokie i przez las do domu.

Meak już wcześniej sfotografował reklamę na murze byłej cukrowni ale skoro doszła nowa, konkretna reklama więc i ja utrwaliłem ten widok.
Środa, 24 marca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Kilka razy do centrum !

Doskonała pogoda ale i sporo konkretnych obowiązków wymagających wizyty w centrum miasta, oczywiście na rowerze. Mimo to udało mi się wpaść na krótką rundkę do lasu. Trwają intensywne prace na alejce do kąpieliska Arkonka, więc tą trasą jazda jest utrudniona ale miło popatrzeć na przebieg robót. Wiosna trwa, chociaż rano na dachu był szron. Gawronów już u nas nie ma, bocianów jeszcze też.
Wtorek, 23 marca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Pętla "S" nr 4 i trochę więcej.

Dziś miałem wszystkiego po trochę - było słońce, były chmury, był krotki deszcz i był też wiatr z zachodu, który raz pomagał a raz przeszkadzał. Pojechałem przez Pilchowo do Tanowa (tę miejscowość objechałem na około), następnie powrót do Bartoszewa, dalej Sławoszewo (tu drobny deszcz), Dobra, Wołczkowo, Głębokie a potem leśne alejki już bez błota, no i powrót do domu.
Niedziela, 21 marca 2010 Kategoria Po mieście.

Spacer po deszczu.

Od rana padał deszcz, więc tym razem nie miałem ochoty na prysznice spod kół samochodów i dopiero po godzinie szesnastej wyszło słońce, mogłem więc zrobić krótki spacer do lasu.
Sobota, 20 marca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Deeszczowe pożegnanie zimy.

Wyjechałem z domu po dziewiątej mimo, że z lekka popadywał deszcz.Optymistycznie nastrajały niezbyt gęste chmury co moim zdaniem rokowało poprawę pogody. W planach miałem wypad do Loeknitz, skąd 25 euro w kieszeni. Niestety dość szybko okazało się, że optymistycznie myślenie to zbyt mało, żeby zrealizować plany. Niebo szybko zakryły ciemne chmury a deszcz był coraz bardziej dokuczliwy. Dojechałem jednak do miejscowości Dołuje i postanowiłem wrócić do domu przez Redlicę i Bezrzecze. Aktualnie moja rowerowa odzież pierze się w pralce.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl