Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2019
Dystans całkowity: | 1220.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 37.60 km/h |
Suma kalorii: | 4182 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 40.67 km |
Więcej statystyk |
Piątek, 31 maja 2019
Kategoria Po mieście.
Zdroje i Dąbie.
Jak tak dalej pójdzie, to polubię nadodrzańskie dzielnice Szczecina zwłaszcza, że dojazd jest komfortowy dla rowerzysty. Dopiero na terenie tamtejszych dzielnic nie jest już tak wygodnie i bezpiecznie.
Na Odrze 31 maja 19 r. © jotwu
Statek płynący po Odrze. © jotwu
Nadodrzański fragment Szczecina. © jotwu
W głębi Zamek Książąt Pomorskich. © jotwu
Na Odrze 31 maja 19 r. © jotwu
Statek płynący po Odrze. © jotwu
Nadodrzański fragment Szczecina. © jotwu
W głębi Zamek Książąt Pomorskich. © jotwu
- DST 35.00km
- VMAX 26.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 maja 2019
Kategoria Wokół Szczecina
Lasem na trasie Żółtew - Wołczkowo i dalej.
Mapka z wycieczki.
Miła wycieczka po bliskiej okolicy - znaczna część trasy prowadziła przez las piaszczystymi drogami ale jakoś dałem radę.
Miła wycieczka po bliskiej okolicy - znaczna część trasy prowadziła przez las piaszczystymi drogami ale jakoś dałem radę.
- DST 26.00km
- VMAX 22.70km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 875kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 maja 2019
Kategoria Wokół Szczecina
Bez zdjęć ale za to z mapką.
Mapka z wycieczki.
Mapka mówi wszystko ale dodam, że po dwóch dniach dość długich (jak na mnie) wycieczek nastał czas na wycieczkę na średnim dystansie w spokojnym, jak zwykle, tempie. Krańcowa część wycieczki to Smolęcin i Warnik.
Mapka mówi wszystko ale dodam, że po dwóch dniach dość długich (jak na mnie) wycieczek nastał czas na wycieczkę na średnim dystansie w spokojnym, jak zwykle, tempie. Krańcowa część wycieczki to Smolęcin i Warnik.
- DST 39.00km
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 1307kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Uciążliwa droga powrotna.
Na mapce mały kawałek wycieczki.
Może ta droga powrotna była dla mnie uciążliwa, bo na liczniku było już ponad 50 km no i wiał nieprzychylny wiatr. Wycieczkę zacząłem od wizyty na Drzetowie skąd zatłoczonymi ulicami dotarłem do odrzańskich mostów. Taki był początek mojej wycieczki nielubianą trasą.Przez wspomniane mosty dotarłem do dzielnicy Zdroje i stąd trasa wycieczki prowadziła wzdłuż Odry i nawet nie będę wymieniał kolejnych miejscowości, które praktycznie rzecz biorąc są dzielnicami Szczecina, by dostać się do Gryfina. I właśnie wtedy zaczął prześladować mnie wiatr. Przejechałem przez uroczą miejscowość Mescherin, by wkrótce znaleźć się na barwnym Szlaku Orła Bielika a kolejne odcinki to Pargowo, Moczyły, Siadło Dolne - nie ukrywam, że na tej trasie jechało mi się dość ciężko nie tylko przez wiatr, lecz na skutek dość trudnej trasy (różnice poziomów).Kiedy znalazłem się wreszcie w Kurowie, to łatwo się domyślić, że po przejechaniu Ustowa zaglądnąłem do Auchan - wreszcie mogłem się napić się jakiegoś szkodliwego płynu typu energetyk. Do domu miałem już tylko 9 km jadąc przez pusty o tej porze Cmentarz Centralny.
Szczecińskie Stare Miasto - wcale nie stare. © jotwu
Ulica Wyszyńskiego w głębi katedra. © jotwu
Odra pod Wałami Chrobrego. © jotwu
Zdjęcie z pierwszego mostu nad Odrą. © jotwu
Urząd Wojewódzki i kawałek teatru. © jotwu marny ze mnie fotograf.
W głębi fragment uroczej miejscowości o nazwie Mescherin. © jotwu
Wieża kościelna w Mescherin szkoda, że w marnym otoczeniu. © jotwu
To co często można w Niemczech oglądać obelisk ku czci ofiar I Wojny Światowej. © jotwu
Może ta droga powrotna była dla mnie uciążliwa, bo na liczniku było już ponad 50 km no i wiał nieprzychylny wiatr. Wycieczkę zacząłem od wizyty na Drzetowie skąd zatłoczonymi ulicami dotarłem do odrzańskich mostów. Taki był początek mojej wycieczki nielubianą trasą.Przez wspomniane mosty dotarłem do dzielnicy Zdroje i stąd trasa wycieczki prowadziła wzdłuż Odry i nawet nie będę wymieniał kolejnych miejscowości, które praktycznie rzecz biorąc są dzielnicami Szczecina, by dostać się do Gryfina. I właśnie wtedy zaczął prześladować mnie wiatr. Przejechałem przez uroczą miejscowość Mescherin, by wkrótce znaleźć się na barwnym Szlaku Orła Bielika a kolejne odcinki to Pargowo, Moczyły, Siadło Dolne - nie ukrywam, że na tej trasie jechało mi się dość ciężko nie tylko przez wiatr, lecz na skutek dość trudnej trasy (różnice poziomów).Kiedy znalazłem się wreszcie w Kurowie, to łatwo się domyślić, że po przejechaniu Ustowa zaglądnąłem do Auchan - wreszcie mogłem się napić się jakiegoś szkodliwego płynu typu energetyk. Do domu miałem już tylko 9 km jadąc przez pusty o tej porze Cmentarz Centralny.
Szczecińskie Stare Miasto - wcale nie stare. © jotwu
Ulica Wyszyńskiego w głębi katedra. © jotwu
Odra pod Wałami Chrobrego. © jotwu
Zdjęcie z pierwszego mostu nad Odrą. © jotwu
Urząd Wojewódzki i kawałek teatru. © jotwu marny ze mnie fotograf.
W głębi fragment uroczej miejscowości o nazwie Mescherin. © jotwu
Wieża kościelna w Mescherin szkoda, że w marnym otoczeniu. © jotwu
To co często można w Niemczech oglądać obelisk ku czci ofiar I Wojny Światowej. © jotwu
- DST 93.00km
- VMAX 33.80km/h
- Temperatura 16.5°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 maja 2019
Kategoria Wokół Szczecina
Na troski - rower.
Prognozy pogody były dosyć niepokojące ale rzeczywistość była całkiem niezła - pod Trzebieżą spadło jedynie parę kropel deszczu. Trasa wycieczki to kolejno Pilchowo, Tanowo, Dobieszczyn a potem drogą w kierunku Nowego Warpna aż do krzyżówki w okolicach Myśliborza Wielkiego skąd jest droga 13 km do Trzebieży, cały czas lasem i praktycznie bez aut. Z Trzebieży wracałem przez Niekłończycę, Jasienicę do Tatyni, gdzie zatrzymałem się na pogawędkę z Jurkiem, właścicielem lokalnego sklepu. Spod Tatyni do domu mam 18 km, oczywiście przez Tanowo itd.
Dorodne kwiaty przy leśniczówce Tatynia. © jotwu
feeria kwiatów przy leśniczówce pod Dobieszczynem. © jotwu
leśna alejka pod Dobieszczynem. © jotwu
Trzebież i łabędzie na zalewie. © jotwu
Trzebież - promenada spacerowa jeszcze pusta. © jotwu
Trzebież - port jachtowy. © jotwu
Niekłończyca - zaskakująca koegzystencja. © jotwu
Dorodne kwiaty przy leśniczówce Tatynia. © jotwu
feeria kwiatów przy leśniczówce pod Dobieszczynem. © jotwu
leśna alejka pod Dobieszczynem. © jotwu
Trzebież i łabędzie na zalewie. © jotwu
Trzebież - promenada spacerowa jeszcze pusta. © jotwu
Trzebież - port jachtowy. © jotwu
Niekłończyca - zaskakująca koegzystencja. © jotwu
- DST 87.00km
- VMAX 25.30km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 maja 2019
Kategoria Auchan
Tym razem zacząłem od CC a potem ...
Dzień Matki i na cmentarzu tłumy odwiedzających co zrozumiałe. Nie zaglądnąłem dziś do Au tylko pojechałem tradycyjną trasą przez Ustowo, Kurów do Przecławia skąd do domu już tylko ca 10 km. Pod wieczór dokręciłem nieco kilometrów jadąc pod Tanowo.
- DST 54.00km
- VMAX 25.90km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 maja 2019
Kategoria Niemcy
Przez Niemcy trasą Blankensee - Bismark.
Do Blankensee dotarłem przez Pilchowo, Sławoszewo, Dobrą i Buk. Odcinek tytułowy to 5 kilometrów, lekko pofałdowanej drogi nieomal bez ruchu pojazdów. Dziś mijały mnie dwa samochody i jeden rowerzysta.
Ogródek w Pilchowie i kwitnący rododendron. © jotwu
Kwitnący krzew w miejscowości Buk. © jotwu
Centrum miejscowości Buk i pomnik Elisabeth von Arnim. © jotwu
Moja ulubiona trasa z aleją brzozową pod miejscowością Bismark. © jotwu
Na horyzoncie Mierzyn, miejscowość pod Szczecinem. © jotwu
Ogródek w Pilchowie i kwitnący rododendron. © jotwu
Kwitnący krzew w miejscowości Buk. © jotwu
Centrum miejscowości Buk i pomnik Elisabeth von Arnim. © jotwu
Moja ulubiona trasa z aleją brzozową pod miejscowością Bismark. © jotwu
Na horyzoncie Mierzyn, miejscowość pod Szczecinem. © jotwu
- DST 52.00km
- VMAX 32.90km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 maja 2019
Kategoria Pętla sławoszewska.
Uroczy dzień majowy.
Skoro 31 kilometrów, to nie trudno domyślić się, że trasą dzisiejszej wycieczki była pętla sławoszewska.
Lubię ten widok na las z ulicy Kochanowskiego. © jotwu
Moja kronika przebudowy ulicy Arkońskiej. © jotwu
Fragment Szczecina - widok z ulicy Górnej w Bezrzeczu. © jotwu
Lubię ten widok na las z ulicy Kochanowskiego. © jotwu
Moja kronika przebudowy ulicy Arkońskiej. © jotwu
Fragment Szczecina - widok z ulicy Górnej w Bezrzeczu. © jotwu
- DST 31.00km
- VMAX 25.60km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 maja 2019
Kategoria Auchan
CC - Au - Kurów - Przecław
Już z tytułu wycieczki jasno wynika, że to był raczej regularny spacer po stałej trasie , niż wycieczka ale nie miałem chęci na połykanie kilometrów mimo całkiem dobrej pogody.
Fragment Szczecina - widok z drogi Kurów - Przecław. © jotwu
Jeszcze raz zdjęcie z rozbiórki starej cukrowni. © jotwu
Fragment Szczecina - widok z drogi Kurów - Przecław. © jotwu
Jeszcze raz zdjęcie z rozbiórki starej cukrowni. © jotwu
- DST 26.00km
- VMAX 22.90km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 maja 2019
Kategoria Komunikacyjnie.
Po porannym deszczu - komunikacyjnie.
- DST 14.00km
- VMAX 21.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze