Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221446.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2009

Dystans całkowity:1176.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:36.60 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:39.20 km
Więcej statystyk
Sobota, 31 października 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Porządki na cmentarzu, a potem ....

Porządki na cmentarzu przy pięknej słonecznej pogodzie (pomagał mi Lukas) a potem jazda przez Rondo Hakena do Warzymic, potem Dołuje, skąd przez Skarbimierzyce, Mierzyn, Gumieńce do domu. Niepotrzebnie w Mierzynie wjechałem w ulicę Spółdzielców, licząc na to, że dostanę się gdzieś pod Krzekowo ale okazało się, że to ulica nie przelotowa. Teraz to wiem.
Piątek, 30 października 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Kolejna pętla sławoszewska.

A gdzież to mam pojechać, skoro mam tak ograniczony czas ? Mimo, że kręcę się ciągle po tych samych trasach, to tylko lekkie znudzenie mi doskwiera, może nawet i znużenie, ale skoro uwziąłem się, by poprawić roczny "rekord życiowy" więc jeżdżę.

Na zdjęciu Jasne Błonia.

Kościół w Wołczkowie (remont wieży).

Droga do Grzepnicy.
Czwartek, 29 października 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Mimo wszystko pętla dobieszczyńska.

Coraz mniej odstręcza mnie od przejechania pętli dobieszczyńskiej prosta o długości 3600 metrów, tuż za Tanowem. Dziś pogoda była (i jest nadal) doskonała, więc dodałem trochę kilometrów do rocznego bilansu. Nie padało a im było później, tym więcej było słońca. Na trasie nie było żadnych bikerów, no ale nie każdy dysponuje czasem przed południem.

Tradycyjne zdjęcie jesieni na Uroczysku, czyli stawu w okolicach Głębokiego.

Tuż za miejscowością Tanowo - droga do Dobieszczyna (i Eggesin).

A tu w czasach PRL była placówka WOP (Wojska Ochrony Pogranicza - wyjaśnienie dla małolatów).

Kiedy zbliżałem się do Głębokiego tak ładnie wyglądał krajobraz.
Środa, 28 października 2009 Kategoria Po mieście.

Miasto i las.

Dziś ograniczyłem się do koniecznego wypadu do centrum miasta a potem miłego spaceru po lesie. I nic ponadto, nawet zdjęć nie robiłem. Gdy byłem już w domu zaczął padać drobny deszcz.
Wtorek, 27 października 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Za dzielnicę Warszewo.

Zaczęło się od lekkiego deszczu ale potem było całkiem sympatycznie.Po drobnych zakupach prawie w centrum miasta pojechałem ulicą Duńską (vide zdjęcia) przez dzielnicę Warszewo do Osiedla Podbórz, zjechałem w dół przez las nieomal pod śp. Dęby Bogusława i skręciłem w boczne ścieżki lasu, z myślą dotarcia do Polany Harcerskiej i tu, kolejny raz, zawiódł mnie zmysł turystyczny i z powrotem wylądowałem na asfaltowej drodze do Warszewa. Chcąc, nie chcąc przejechałem przez Osiedle Podbórz (zdjęcie przedstawia końcowy przystanek autobusu, który tam dojeżdża) i dostałem się do Osowa. Dalej było miło i szybko. Miodową odsro w dół do Głębokiego a stamtąd lasem do domu.


Poniedziałek, 26 października 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Słoneczne przedpołudnie.

Przed południem pogoda była wyśmienita, bo było słonecznie i ciepło. Pojechałem przez Mierzyn, Skarbimierzyce, Dołuje, Lubieszyn do Dobrej, skąd kółeczko do Buku i z powrotem Dobra, następnie Grzepnica, Sławoszewo, Bartoszewo, Pilchowo, Głębokie i lasem do domu.

W oddali miejscowość Dołuje.

Na zdjęciu droga dojazdowa do Dobrej, od strony granicy.
Niedziela, 25 października 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Od deszczu, po mżawkę.

Mimo wszystko tak źle z pogodą nie było chociaż kiedy rano wyjeżdżałem z domu padał deszcz, który potem przechodził w mżawkę. W drugiej części wycieczki już nie padało, wiał lekki wiatr zachodni i było sympatycznie. Jak to często bywa w niedzielę, pojechałem wzdłuż Odry przez Police, Jasienicę, Tatynię, Tanowo, Głębokie i lasem do domu Ze względu na duże zachmurzenie nie wziąłem ze sobą aparatu fotograficznego.
Sobota, 24 października 2009 Kategoria Niemcy

Polska, Niemcy po 50%.

Co prawda na wstępie lekko skropił mnie deszcz ale potem było sympatycznie. Przez Bezrzecze, Redlicę, Dołuje do Lubieszyna a potem Bismark, Loecknitz, Rothenklempenow, Grunhof, Pampow, Blankensee, Buk, Dobra, Głębokie i lasem do domu. A wyszlo, że po 32 km jechałem polskimi drogami i tyle samo niemieckimi.



Piątek, 23 października 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Dołuje i okolice.

Wczorajszy przesyt jazdy na rowerze dziś mnie nękał i z przyjemnością zrobiłem sobie rundkę przez Rondo Hakena, Warzymice, Będargowo, Dołuje, Skarbimierzyce skąd skręciłem w ulicę Kokosową z myślą, że wyjadę w połowie Koralowej ale mój wewnętrzny GPS tradycyjnie mnie zawiódł i wylądowałem w centrum Mierzyna, skąd bocznymi uliczkami dotarłem do domu.

Dziś było pochmurno, więc ograniczyłem się do wykonania tylko jednego zdjęcia na ulicy Cukrowej.
Czwartek, 22 października 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Pętla dobieszczyńska.

Co prawda rano odczuwałem przesyt jazdy na rowerze ale kiedy dojechałem na trasę Głębokie - Dobra sprzyjający wiatr poprawił mi nastrój, więc postanowiłem przejechać pętlę dobieszczyńską, za którą raczej nie przepadam (nie lubię odcinka Dobieszczyn - Tanowo). Dziś z wiatrem było różnie ale w drodze powrotnej z Dobieszczyna nie przeszkadzał tak bardzo jak się spodziewałem. W drodze powrotnej pojawiło się słońce i jechało się całkiem miło.

Jeszcze jedna fotka spod miejscowości Stolec, bo wiem że zwykle budzi rozbawienie.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl