Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221446.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2009

Dystans całkowity:744.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:34.40 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:27.56 km
Więcej statystyk
Czwartek, 31 grudnia 2009 Kategoria Po mieście.

Od Bramy Portowej po Pilchowo.

Sylwester, nadal pogoda "rowerowa". Po zakupach w centrum Szczecina zrobiłem sobie krótki wypad za miasto.

I kto by pomyślał, że w dzień Sylwestra znajdzie się taki zapalony wędkarz na jeziorze Goplana ?
Jako ciekawostkę po remanentową dodam, że od 1994 roku notuję wskazania licznikowe przejechanych kilometrów i aktualnie mam ich łącznie 119 421 km. I oczywiście się nie chwalę -:) bo wcześniej też jeździłem.
Środa, 30 grudnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Od Placu Orła Białego po pętlę sławoszewską.

Poranna wizyta w banku a potem jazda na tradycyjną, wprost do znudzenia, pętlę sławoszewską. Lubię jednak tę pętlę ze względu na stosunkowo mały ruch samochodów i rozległe przestrzenie.
Wtorek, 29 grudnia 2009 Kategoria Po mieście.

Od ulicy Sołtysiej po Las Arkoński.

Jak się spotka osobę, która nie jeździ na rowerze, a chce się pogadać, to niestety nie może być zbyt dużo kilometrów na liczniku.

Na zdjęciu widok z mieszkania mojej koleżanki z ulicy Sołtysiej. Szkoda, że dzień nie był słoneczny.
Poniedziałek, 28 grudnia 2009 Kategoria Po mieście.

Trochę miasta i trochę lasu.

W nocy odrobinę poprószył śnieg, więc trzeba było uważać na kawałki lodu, które mogły być pod nim. Krótka wyprawa do centrum (rodzinno - zaopatrzeniowa) a potem jak zwykle parę kilometrów po leśnych alejkach.
Niedziela, 27 grudnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Sympatyczna niedziela.

Przy ciągle sprzyjającej pogodzie pojechałem przez Leśno Górne do Polic a drogę powrotną miałem także przez tę miejscowość, lecz od wysypiska śmieci jechałem lasem do Pilchowa niebieskim szlakiem.


Jak widać na zdjęciach pogoda była wyśmienita.
Sobota, 26 grudnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Wokół Tanowa.

Praktycznie śniegu już nie ma ale leśne alejki są nieco oblodzone mokrym lodem, więc dziś zrobiłem sobie szosową wycieczkę przez Pilchowo do Tanowa, które objechałem w około (drogi 114 i 115 na to pozwalają).

Tak pięknie prezentowała się dziś ulica Miodowa.

Tuż przed Tanowem - ciekawy jestem jak długo będzie tak wyglądał staranowany znak drogowy ?
Piątek, 25 grudnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Świąteczna pętla sławoszewska.

Co prawda z samego rana padał deszcz ale kiedy przestał natychmiast wsiadłem na rower i alejkami leśnymi ( fatalna bryja)dojechałem do Głębokiego skąd ruszyłem przez Dobrą, Grzepnicę, Sławoszewo, Bartoszewo by wrócić do Głębokiego, skąd znowu leśnymi alejkami wrócić do domu. Słońce się nie pokazało ale też już nie padało i prawie nie wiało.


Na zdjęciach chyba widać jak mgliste i wilgotne było w Szczecinie świąteczne przedpołudnie.
Czwartek, 24 grudnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Miłego świątecznego wypoczynku !

Wbrew prognozom dziś pogoda była nieomal doskonała, bo temperatura w pobliżu zera, żadnych opadów, lekki wiatr z południa a śnieg na leśnych alejkach pozwalał na spokojną jazdę. Przejechałem tak zwaną "dużą pętlę sławoszewską".


Tak się prezentował las 24 grudnia 09.
Wtorek, 22 grudnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

I jak tu polubić zimę ?

Minus trzy, wiatr z południa i wpadające w oczy krupki drobnego śniegu - ohyda ! Mimo to przejechałem przez Berzecze do Wołczkowa, skąd wokół Głębokiego a potem lasem do domu. Przy Głębokim spotkałem tylko jednego człowieka, podczas gdy zwykle jest mnóstwo spacerowiczów i biegających sportowców. Podobnie zresztą było w okolicach Arkonki. No cóż, to uroki zimy.

Na zdjęciu ścieżka między strzelnicą a jeziorem.
Niedziela, 20 grudnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Zostałem zdemaskowany -:)

Nadal mroźno, co jednak szczecińskim "morsom" wcale nie przeszkadzało w kąpieli na jeziorze Głębokie. A w tytule napisałem, że zostałem zdemaskowany, to oczywiście żartobliwe określenie sympatycznego spotkania z bikerem o nick'u "meak" - znajomości dla mnie bezcennej (pomoc informatyczna). A dzisiejsza trasa to trochę miasta ale też wypad pod Pilchowo oraz rundka przez Las Arkoński.


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl