Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221849.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2009

Dystans całkowity:1213.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:39.70 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:41.83 km
Więcej statystyk
Czwartek, 20 sierpnia 2009 Kategoria Niemcy

Upalny czwartek.

Tym razem przez Tanowo, Dobieszczyn do Niemiec, gdzie tuż za granicą odwiedziłem Krzyż Barnima (dzięki meak) a nastpnie skręciłem ścieżką rowerową do Glashutte (tam ścieżka rowerowa się skończyła - 5 km), dalej Grunhof, Pampow, Blankensee, Buk, Dobra itd.

Na zdjęciu Krzyż Barnima ( tuż za granicą Polski na terenie Niemiec).

Tablica informacyjna przy Krzyżu Barnima.

Kamień z krzyżem.

Informacja turystyczna strzałki tuż przed Glashutte.
Środa, 19 sierpnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Wreszcie przebiłem dętkę.

W pewnym momencie pomyślałem, że dawno nie miałem przebitej dętki i stało się. Trasa od Głębokiego przez Tanowo, Tatynię, Police i dalej Siedlice, Pilchowo itd. Na początku ścieżki rowerowej w Policach wymieniłem dętkę w tylnym kole i szczęśliwie dojechałem do Głębokiego (10 km) i tu zaczęły się ponowne kłopoty z tylnym kołem - skończyło się na tym, że rower musiałem prowadzić. Wymieniona dętka była dość leciwa i parę razy klejona, więc może stąd kolejna awaria. Wykluczam pozostawienie w oponie czegoś ostrego, bo dokładnie ją sprawdzałem. Mimo wszystko wycieczka była udana.
Wtorek, 18 sierpnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Dziś miło się jeździło.

Co prawda wiał dość silny wiatr z zachodu ale trasa mojej jazdy była taka, że w większości wiatr mi pomagał. Przez Głębokie, Pilchowo, Sławoszewo do Dobrej. A potem ulicą Graniczną do Lubieszyna i dalej przez Dołuje, Stobno, Ostoję dojechałem do Osiedla Reda, potem market Tesco, cmentarz do domu. Po dniu odpoczynku jechało mi się świetnie.

Na zdjęciu fragment rozbudowującej się miejscowości Dobra, dość sztampowy ale tak się teraz przeważnie buduje.
Poniedziałek, 17 sierpnia 2009 Kategoria Po mieście.

Lekka atletyka - Berlin.

Mistrzostwa świata w l.a. oraz czynności porządkowe w ogródku spowodowały, że dziś nie pojeździłem.
Niedziela, 16 sierpnia 2009 Kategoria Niemcy

Za Pampow.

Przy pięknej, słonecznej pogodzie pojechałem przez Bezrzecze, Wołczkowo, Dobrą i Buk do Blankensee, skąd do Pampow (3 km) i trochę dalej - wąskie, w dobrym stanie drogi asfaltowe prowadzą w głąb Niemiec a są bardzo atrakcyjne, bo przez pola i lasy, do tego teren jest mocno pofałdowany. Inny razem pojadę dalej. Wracałem przez Dobrą, Sławoszewo, Pilchowo i Głębokie.

Wjazd do Pampow od strony Blankensee.

Myśliwska ambona tuż za Pampow.

Uroczy ośrodek zwierząt w Blankensee.

Jedna z dwóch lam z ośrodka w Blankensee.
Sobota, 15 sierpnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Pod Dęby Bogusława.

Chciałem pokazać Łukaszowi co zostało z miejsca, którego turystyczna nazwa brzmi "Dęby Bogusława", więc dojechaliśmy tam przez Pilchowo i Leśno Górne. Dębów praktycznie już nie ma, ale jest elegancka mapa turystyczna okolicy. Stamtąd pojechaliśmy na obrzeża dzielnicy Warszewo, by skręcić na Osów, potem z górki do Głębokiego i lasem do wieży Quistorpa. Łukasz pojechał do domu a ja zrobiłem jeszcze kółeczko wokół osiedla Głębokie a potem wróciłem do domu.
Piątek, 14 sierpnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Sms z Berlina.

Według planów jechałem za Blankensee oglądnąć zwierzyniec ale tuż przed Dobrą odebralem sms z Berlina z prośbą o pilne wykupienie leków, a że jutro dzień świąteczny więc chcąc, nie chcąc przez Lubieszyn, Mierzyn wróciłem do centrum, by zakupić medykamenty (nie bez trudności, niestety).
Czwartek, 13 sierpnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Leśno Górne i dalej.

Rano pogoda była dość niewyraźna ale dopiero w Policach złapał mnie krótki deszcz, kiedy w Szczecinie było sucho. A do Polic dojechałem trasą, którą lubię, to jest przez Pilchowo i Siedlice.Droga powrotna była taka sama ze względu na deszcz - plany miałem inne.

Na zdjęciu ładnie odnowiony pałacyk w Leśnie Górnym, druga strona tego obiektu nie prezentuje się jednak tak reprezentacyjnie.
Środa, 12 sierpnia 2009 Kategoria Po mieście.

Chłodniej.

Dzień wyraźnie chłodniejszy, w większości pochmurny - ze względów rodzinnych nie mogłem jechać gdzieś dalej, więc został mi tradycyjnie Las Arkoński.
Wtorek, 11 sierpnia 2009 Kategoria Wokół Szczecina

Przez las i pola do ....

Nim do tego lasu i pól dojechałem musiałem podjechać ulicą Duńską do Warszewa, potem był las (żółty szlak) a potem otwarte pole, w oddali Przęsocin. Z Przęsocina zjechałem do Polic a do Szczecina wróciłem przez Siedlice.

W oddali wieża kościoła w Przęsocinie.

To chyba wieżyczka myśliwych - pod lasem przy Przęsocinie.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl