Piątek, 22 listopada 2013
Kategoria Niemcy
Od krzyża Barnima lasem w kierunku Glashütte.
Nadal pogoda sprzyja rowerzystom, było ciepło a wiatr słabiutki. Po minięciu granicy w Dobieszczynie tym razem nie pojechałem szosą, lecz zielonym szlakiem od krzyża Barnima lasem pod Glashütte. Wbrew moim oczekiwaniom długość tej trasy nie była znacząco krótsza, niż szosą.
Końcowy odcinek drogi Grünhof - Pampow, tuż przed Pampow© jotwu
Po paru dniach znowu na drodze Blankensee - Bismark 22 listopada 13 r© jotwu
- DST 70.00km
- VMAX 32.50km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2422kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
W Stargardzie rano padało a później przeoczyłem że można pojechać ,zorientowałem się dopiero ok 15 -tej.
strus - 20:06 piątek, 22 listopada 2013 | linkuj
Pierwsze zdjęcie bardzo mi się podoba.
Z górki i pod górkę...znowu z górki...
Przypomina tereny, w których dane jest mi jeżdzić.
Pozdrawiam panther - 17:53 piątek, 22 listopada 2013 | linkuj
Z górki i pod górkę...znowu z górki...
Przypomina tereny, w których dane jest mi jeżdzić.
Pozdrawiam panther - 17:53 piątek, 22 listopada 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!