Wtorek, 9 grudnia 2014
Kategoria Niemcy
Tym razem wykorzystałem dobrą pogodę.
Kolejna dość długa wycieczka bez mapki, bo nie doładowałem swej Nokii i tuż za Gunicą smarfon przestał działać. A trasa to kolejno - Tanowo, Dobieszczyn, Nowe Warpno. Powrót przez Rieth, Ludwigshof, Hintersee, Dobieszczyn, Stolec, Dobrą, wzdłuż Głębokiego i do domu. Po stronie niemieckiej przejechałem 17 km. Pogoda faktycznie była znakomita, bo było ciepło a wiatr ledwo zauważalny. Stosunkowo mało bikerów na trasie, jedynie w drodze powrotnej uciąłem sobie pogawędkę z bikerem z Polic na oryginalnym rowerze. Na zdjęciu droga w kierunku Dobieszczyna - jeszcze działał smartfon.
- DST 101.00km
- VMAX 24.70km/h
- Temperatura 5.0°C
- Kalorie 3650kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
"O rzesz Ty" powtórzę za Kubą, naprawdę wykorzystałeś ten piękny "dzionek". Mam ogromną nadzieję że od przyszłego tygodnia takiej pogody jak dziś nie zabraknie, ponieważ idę na urlop i do końca roku mam wolne i ogromną nadzieję że spotkam Ciebie z Kubą na trasie.
srk23 - 17:05 wtorek, 9 grudnia 2014 | linkuj
Brawo - mistrzowsko wykorzystana pogoda, dziś chyba nie wiało, a nadciąga sztorm.
Gratulacje z nutką zazdrości, tak by się chciało przewietrzyć głowę - oby do weekendu z jaką-taką pogodą ... leszczyk - 16:14 wtorek, 9 grudnia 2014 | linkuj
Gratulacje z nutką zazdrości, tak by się chciało przewietrzyć głowę - oby do weekendu z jaką-taką pogodą ... leszczyk - 16:14 wtorek, 9 grudnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!