Środa, 6 stycznia 2016
Kategoria Niemcy
Przez Dobieszczyn na drugą stronę granicy.
Co prawda gdy wyjeżdżałem z domu na termometrze było minus 10 stopni ale temperatura stopniowo rosła, więc jazda sprawiała mi przyjemność zwłaszcza, że nie dokuczał wiatr. Niestety moja Nokia wraz z aplikacją Runtastic zawiodły i pełnej mapki z wycieczki nie mogę przedstawić (wyczerpała się bateria). Trasa to Tanowo, Dobieszczyn i przez Glashuette, Pampow, Blankensee przez Buk do Dobrej i do domu. Od granicy pod Dobieszczynem (stał tam wóz policji niemieckiej) do granicy za Blankensee to ca 21 km - warto pamiętać planując wycieczki. Na słonecznych zdjęciach (kolejność odwrotna) zamarznięta Gunica, przecinka leśna przed Dobieszczynem, droga do Pampow, tuż za Grunhof oraz hodowla strusi w okolicach Blankensee. Do domu wróciłem tuż po 14:00 i było minus 6 stopni.
- DST 63.00km
- VMAX 24.10km/h
- Temperatura -10.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Świetny dystans Janusz, ja ledwie połowę tego zaliczyłem, gratuluję.
leszczyk - 18:30 środa, 6 stycznia 2016 | linkuj
Jak tym wytrzymałeś to czemu ja nie miałem.Jednak co to wiatr robi w sobotę ostro wiało że trochę zmarzłem w stopy i dłonie a dziś minus 10 i było OK tylko awaria opony.
strus - 15:31 środa, 6 stycznia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!