Poniedziałek, 9 maja 2016
Kategoria Wokół Szczecina
W poszukiwaniu ŁG - za leśniczówką Owczary.
Mapka z wycieczki.
Łukasz dość dużo opowiadał nam o swojej pracy w lesie, właśnie w okolicach leśniczówki i tam dziś powędrowaliśmy. Poszukiwania skończyły się na podmokłych terenach skąd niepyszni wróciliśmy na utarte szlaki a konkretnie pod Bartoszewo. Łukasza nie odnaleźliśmy - niestety. Na zdjęciu kotek z Pilchowa, właściciel "apartamentu" - dziś wolał wygrzewać się w prażących promieniach słońca, niż siedzieć w budce. Nie mogłem się powstrzymać, by nie zamieścić obiadu, który przygotował Kuba wg własnego pomysłu - danie było pyszne.
Łukasz dość dużo opowiadał nam o swojej pracy w lesie, właśnie w okolicach leśniczówki i tam dziś powędrowaliśmy. Poszukiwania skończyły się na podmokłych terenach skąd niepyszni wróciliśmy na utarte szlaki a konkretnie pod Bartoszewo. Łukasza nie odnaleźliśmy - niestety. Na zdjęciu kotek z Pilchowa, właściciel "apartamentu" - dziś wolał wygrzewać się w prażących promieniach słońca, niż siedzieć w budce. Nie mogłem się powstrzymać, by nie zamieścić obiadu, który przygotował Kuba wg własnego pomysłu - danie było pyszne.
- DST 28.00km
- VMAX 28.90km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 982kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Czasem odkrywanie dzikich terenów też bywa pasjonujące.
davidbaluch - 13:33 poniedziałek, 9 maja 2016 | linkuj
Narobiłeś smaka, Janusz, a Kuba ma wiele talentów :-)
Świetne zdjecie kota - to mogłoby być moje kolejne wcielenie ;-) leszczyk - 12:43 poniedziałek, 9 maja 2016 | linkuj
Świetne zdjecie kota - to mogłoby być moje kolejne wcielenie ;-) leszczyk - 12:43 poniedziałek, 9 maja 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!