Sobota, 17 września 2016
Kategoria Niemcy
Utartymi szlakami, tak jak lubimy.
Pogoda ciągle sprzyja, więc dziś kolejny raz pojechaliśmy na drugą stronę granicy. Tym razem bez zdjęć żurawi, mogliśmy tylko z oddali słyszeć ich klangor.Jeździmy codziennie , więc trudno o jakieś odkrywcze trasy ale tak jak napisałem w tytule wprost lubimy te "swoje" odcinki.
Mapka tym razem nie jest kompletna.
Mapka tym razem nie jest kompletna.
- DST 47.00km
- VMAX 37.20km/h
- Temperatura 23.0°C
- Kalorie 1250kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ważne, że pogoda sprzyja i można jeździć. My wczoraj po Szczecinie z dziećmi zaledwie 18 km zrobiliśmy. Dystans taki, żeby dały radę, a i tak było super i wesoło bardzo.
davidbaluch - 06:56 niedziela, 18 września 2016 | linkuj
Widzę, że przejeżdżaliście przez granicę w Blankensee (szkoda, że się nie spotkaliśmy).
srk23 - 16:09 sobota, 17 września 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!