Niedziela, 31 grudnia 2006
Kategoria Wokół Szczecina
Rano cieplutko, blisko osiem
Rano cieplutko, blisko osiem stopni ale z zachodu wieje dość silny wiatr. Jadę zwykłą trasą przez Tanowo do Tatyni. Wpierw wiatr z boku, więc jedzie się dobrze, potem około 5 km z wiatrem (Tanowo - Tatynia). Zatrzymuję się w sklepie pp Ossowskich, by potem wracać pod silny wiatr ( 5 km) a potem boczny. Przez las dojeżdżam do do pętli trójki a potem ulicami do centrum. Wcześniej, tuż przez Pilchowem mija mnie rozpędzony młody biker, sądzę że był to Szymon, który tego dnia wykręcił aż 90 km - ciekawy jestem czy zdążył do domu przez burzą ? Ja już wracałem do domu a on pewno zaczynał ? Końcowy pomiar roczny to 8320 km - a więć średni, jak patrzeć na liderów naszej strony.
- DST 44.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Widocznie okoliczności Ci nie sprzyjały. Ja - szczerze mówiąc - też nie mam najlepszych perspektyw na 2007 rok. Prawdopodobnie stracę/zmienię pracę i czar rowerowych przejażdżek pryśnie. Dziś nie chcę wyrokować ale,... kto wie jak to będzie.
Zdrowie, siły i chęci mi dopisują więc 31.12.2007. pokaże całą prawdę. :)
Pozdrawiam serdecznie - Czesiek czesiek - 01:42 poniedziałek, 1 stycznia 2007 | linkuj
Zdrowie, siły i chęci mi dopisują więc 31.12.2007. pokaże całą prawdę. :)
Pozdrawiam serdecznie - Czesiek czesiek - 01:42 poniedziałek, 1 stycznia 2007 | linkuj
Bardzo dobry wynik. Swego czasu miałem 3 tysiące, później 4, 5 i.t.d.
W ub. r. coś ponad 9 tysięcy i już myślałem, to szczyt moich możliwości.
Jak widać nie, choć latka lecą. Przede wszystkim SYSTEMATYCZNA jazda - to chyba najlepsza recepta na końcowy wynik. Przykładem może być wykres Dareckiego.
Gratuluję i pozdrawiam - Czesiek czesiek - 21:01 niedziela, 31 grudnia 2006 | linkuj
W ub. r. coś ponad 9 tysięcy i już myślałem, to szczyt moich możliwości.
Jak widać nie, choć latka lecą. Przede wszystkim SYSTEMATYCZNA jazda - to chyba najlepsza recepta na końcowy wynik. Przykładem może być wykres Dareckiego.
Gratuluję i pozdrawiam - Czesiek czesiek - 21:01 niedziela, 31 grudnia 2006 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!