Sobota, 17 czerwca 2017
Kategoria Wokół Szczecina
Kapryśny koniec wiosny.
Mapka z drogi powrotnej.
Dżdżysty i chłodny poranek nie zachęcał do jazdy poza miasto, jednak zmobilizowałem się i dość późno pojechałem przez Pilchowo, Tanowo do Tatyni - tam nieco pogadałem z Mariuszem synem właścicieli miejscowego sklepu (ich nie było) i pojechałem do Jasienicy. Jak większość moich wycieczek dalsza część wycieczki była dość stereotypowa, bo pojechałem przez Police, Siedlice, Leśno Górne i Pilchowo skąd do domu mam już tylko osiem kilometrów. Końcówka wycieczki była już słoneczna a przy Arkonce było dość tłoczno.
Kąpielisko Arkonka w chłodny, deszczowy poranek © jotwu
Drugi bocian właśnie odleciał i znowu nie zdążyłem zrobić mu zdjęcia. Pod Tatynią © jotwu
Dżdżysty i chłodny poranek nie zachęcał do jazdy poza miasto, jednak zmobilizowałem się i dość późno pojechałem przez Pilchowo, Tanowo do Tatyni - tam nieco pogadałem z Mariuszem synem właścicieli miejscowego sklepu (ich nie było) i pojechałem do Jasienicy. Jak większość moich wycieczek dalsza część wycieczki była dość stereotypowa, bo pojechałem przez Police, Siedlice, Leśno Górne i Pilchowo skąd do domu mam już tylko osiem kilometrów. Końcówka wycieczki była już słoneczna a przy Arkonce było dość tłoczno.
Kąpielisko Arkonka w chłodny, deszczowy poranek © jotwu
Drugi bocian właśnie odleciał i znowu nie zdążyłem zrobić mu zdjęcia. Pod Tatynią © jotwu
- DST 50.00km
- VMAX 29.40km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!