Dwa razy deszcz i "dogrywka" pod wieczór.
Dwa razy złapał nas deszcz. Pierwszy raz w Policach ale nie zmokliśmy, bo byliśmy w Biedronce, zaś drugi raz deszcz dopadł nas na Drzetowie - przeczekaliśmy do pod okapem balkonika. Trasa szczecińskiego maratonu po części biegła ścieżką rowerową. Pierwszą część maratonu obserwowaliśmy w Pilchowie a drugą w okolicach stoczni. Mapkę wycieczki można zobaczyć w wpisie Kuby - jotka.
Szkoda, że mimo prób spotkania z Damianem nie udało się nam dopiąć tras wycieczek, by się zbiegły. Przed kolacją ,tym razem obaj pokręciliśmy się po mieście, bo pogoda się poprawiła.
Witają nas Police - na zdjęciu Kuba © jotwu To ujęcie można było wcześniej zobaczyć u Magdy.
Fragment Zamku Piastowskiego widok od strony ulicy Grodzkiej © jotwu
Katedra św. Jakuba także widok z ulicy Grodzkiej © jotwu
Szczecińskie Podzamcze © jotwu
Rozkopane Podzamcze © jotwu
Szkoda, że mimo prób spotkania z Damianem nie udało się nam dopiąć tras wycieczek, by się zbiegły. Przed kolacją ,tym razem obaj pokręciliśmy się po mieście, bo pogoda się poprawiła.
Witają nas Police - na zdjęciu Kuba © jotwu To ujęcie można było wcześniej zobaczyć u Magdy.
Fragment Zamku Piastowskiego widok od strony ulicy Grodzkiej © jotwu
Katedra św. Jakuba także widok z ulicy Grodzkiej © jotwu
Szczecińskie Podzamcze © jotwu
Rozkopane Podzamcze © jotwu
- DST 50.00km
- VMAX 30.50km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dystans na półmetku 2017 roku - imponujący, a zdjęcia z typowo szczecińskimi klimatami - trochę starego, trochę nowego i trochę PRL-u.
tanova - 15:34 poniedziałek, 26 czerwca 2017 | linkuj
Ula zwróciła uwagę - rzeczywiście podziwu godny dystans roczny :)
michuss - 19:45 niedziela, 25 czerwca 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!