Piątek, 20 października 2017
Kategoria Wokół Szczecina
Różnie to bywa na leśnych alejkach.
Po kilku dłuższych - jak na mnie - wycieczkach, dziś krócej. Wpierw do centrum Szczecina a potem lasem do Wołczkowa, no i właśnie na tym odcinku spotkała mnie przykra przygoda, bowiem gdy przejeżdżałem leśną alejką zasypaną suchymi liśćmi najechałem na spory konar, który uszkodził przedni błotnik, wcześniej dość nieudolnie poskładany (!) w warsztacie Kadrzyńskiego. Mimo wszystko dało się jechać. Z Wołczkowa skręciłem w ulicę Zieloną licząc na dojazd do Redlicy. I tu niespodzianka w połowie drogi przejazd zablokowany ze względu na głębokie wykopy.Wróciłem do Wołczkowa skąd dojechałem do Biedronki na Bezrzeczu. Stamtąd mam już tylko 6 km do domu.Na zdjęciu oczywiście aleja na Jasnych Błoniach zasypana jesiennymi liśćmi.
- DST 31.00km
- VMAX 26.20km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dzisiaj zrobiłam praktycznie identyczne zdjęcie platanowej alei na Jasnych Błoniach, tylko ludzi więcej bo sobora. Rzeczywiście, pod warstwą liści nie widać dziur ani innych niemiłych niespodzianek.
tanova - 16:13 sobota, 21 października 2017 | linkuj
jeju ...nie wywróciłeś się ? ...a co z Kubą ? nie jeździ już ?
tunislawa - 18:13 piątek, 20 października 2017 | linkuj
Pamiętaj, że mam błotnik dla Ciebie. Pozdrawiam.
damian - 12:31 piątek, 20 października 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!