Środa, 11 lipca 2018
Kategoria Pętla sławoszewska.
Między deszczami ...
Samotnie pojechałem pętlą sławoszewską i miałem przy tym sporo szczęście, bo dopiero w drodze powrotnej dopadł mnie krotki, drobny deszcz - potem było znacznie gorzej ale byłem wtedy już w domu.
Budowa domu mieszkalnego vis a vis stacji PKP Łękno. © jotwu
Zarastający potok na skraju Sławoszewa. © jotwu
Budowa domu mieszkalnego vis a vis stacji PKP Łękno. © jotwu
Zarastający potok na skraju Sławoszewa. © jotwu
- DST 32.00km
- VMAX 28.10km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nareszcie doczekałem się deszczu, który przynajmniej doraźnie ratuję sytuację. Nie mam nic przeciwko by dalej padało, jeszcze musi dużo spaść wody, by deszcz był problemem a nie wybawieniem, wystarczy spojrzeć jaki jaki był deficyt wody i to tylko do końca czerwca http://www.susza.iung.pulawy.pl/KBW/, stany rzek są prawie wszędzie niskie , Odry w Szczecinie to nie dotyczy ze względu na specyficzne położenie http://pogodynka.pl/hydro/ Poziom wody w jeziorach też przydało by się uzupełnić. Oczywiście spadł pierwszy deszcz i w mediach już robi się z tego problem i nieszczęście i są to Ci sami ludzie, którzy w innym miejscu donoszą o klęsce suszy.
dornfeld - 09:16 czwartek, 12 lipca 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!