Löcknitz - tam i z powrotem.
Do Löcknitz pojechaliśmy przez Pilchowo, Sławoszewo, Dobrą, Buk i Blankensee - ta część wycieczki była dość uciążliwa, bo pod wiatr i to dość silny. Opatrzność te początkowe trudy nam wynagrodziła, bo w drodze powrotnej wiatr był sprzyjający czyli w plecy. W Löcknitz zrobiliśmy niewielkie zakupy ale tym razem w Rewe. Nie mieliśmy takiego szczęścia do żurawi jak Tunia - ja wcale ich nie wypatrzyłem a Kuba dostrzegł je gdzieś w oddali - niestety poza zasięgiem zoo'mu mojego Nikona. Chłodno ale bez deszczu.

Kuba w drodze do granicy. © jotwu

Wita przybyszów Löcknitz. © jotwu

Obrazek z centrum Loecknitz. © jotwu

Loecknitz - kościół widok spod sklepu Rewe. © jotwu

Główna ulica w Loecknitz. © jotwu

Kuba - czas na krótki odpoczynek. © jotwu

Trwa budowa kościoła w Mierzynie. © jotwu

Kuba w drodze do granicy. © jotwu

Wita przybyszów Löcknitz. © jotwu

Obrazek z centrum Loecknitz. © jotwu

Loecknitz - kościół widok spod sklepu Rewe. © jotwu

Główna ulica w Loecknitz. © jotwu

Kuba - czas na krótki odpoczynek. © jotwu

Trwa budowa kościoła w Mierzynie. © jotwu
- DST 63.00km
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Chyba już kiedyś pisałam, że ten kościół w Mierzynie to wyjątkowe paskudztwo będzie. Podtrzymuję tę opinię.
tanova - 09:48 piątek, 28 września 2018 | linkuj
Panowie to guma przejściowa ma że 20 lat ale mało używana !!! Hehe ;)
jotka - 20:06 środa, 26 września 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!