Niedziela, 13 stycznia 2019
Kategoria Wokół Szczecina
W styczniu wolę deszcz, niż gołoledź.
Mapka z wycieczki.
Mimo nieustannie padającego deszczu pojechałem dziś do Tatyni. Wycieczkę zacząłem dość późno i pewno dlatego w pierwszej części wycieczki widziałem wielu bikerów już wracających do Szczecina, natomiast kiedy ja wracałem widziałem tylko 2 osoby na rowerach.
Jezioro Goplana w styczniowy poranek. © jotwu
Goplana 13 stycznia 19 r. o poranku. © jotwu
Mój rower już ze znaczkiem WOŚP. © jotwu
Kotek z Tatyni. © jotwu
Mimo nieustannie padającego deszczu pojechałem dziś do Tatyni. Wycieczkę zacząłem dość późno i pewno dlatego w pierwszej części wycieczki widziałem wielu bikerów już wracających do Szczecina, natomiast kiedy ja wracałem widziałem tylko 2 osoby na rowerach.
Jezioro Goplana w styczniowy poranek. © jotwu
Goplana 13 stycznia 19 r. o poranku. © jotwu
Mój rower już ze znaczkiem WOŚP. © jotwu
Kotek z Tatyni. © jotwu
- DST 38.00km
- VMAX 23.70km/h
- Temperatura 6.3°C
- Kalorie 1203kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Widziałam Cię, Januszu, na wysokości Bartoszewa - jechałam samochodem. Zaskakujące, że mimo tak okropnej pogody całkiem sporo osób na rowerach, biegaczy a nawet morsy na Głębokim.
tanova - 19:54 niedziela, 13 stycznia 2019 | linkuj
A ja spędziłem czas na konserwacji rowerów bo mi szkoda było jeździć po deszczu
strus - 18:28 niedziela, 13 stycznia 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!