Niedziela, 3 maja 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Majówka trwa.
Moja majówka była nie przy grilu, lecz na tradycyjnej wycieczce, po tradycyjnej (jednak nie do końca)trasie. Przez dzielnice Niebuszewo, Żelechowo, Gocław, Skolwin dojechałem do Polic, skąd przez Jasienicę dotarłem do Dębostrowa. I tu przyszła mi ochota dotrzeć na skróty przez las do Tatyni i nieco pobłądziłem po piaszczystych leśnych drogach, by w końcu wylądować w Jasienicy. Dalej poszło jak zwykle : Tatynia, Tanowo itd. U podnóża lasu, to chyba administracyjnie jest jeszcze Wieńkowo zrobiłem parę zdjęć koniom - łąka vis a vis leśniczówki ale wcześniej jedno zdjęcie ohydnej ulicy Światowida.
- DST 58.00km
- VMAX 29.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jakby co to zdjęcia już są ;)
Musiałeś prowadzić z tym koniem jakąś filozoficzną dysputę - ma bardzo poważną minę, a może to tylko ilustracja powiedzenia: "masz duży łeb to się martw" ;) meak - 23:08 niedziela, 3 maja 2009 | linkuj
Musiałeś prowadzić z tym koniem jakąś filozoficzną dysputę - ma bardzo poważną minę, a może to tylko ilustracja powiedzenia: "masz duży łeb to się martw" ;) meak - 23:08 niedziela, 3 maja 2009 | linkuj
Mi też się znudził już grill! Wolę rower :) Pozdrawiam
robin - 17:59 niedziela, 3 maja 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!