Lasy wreszcie dostępne dla rowerzystów.
Początek wycieczki był obiecujący, bo na wstępie mieliśmy miłe spotkanie w Tanowie, bowiem spotkaliśmy Magdę - niestety nie na rowerze, lecz w samochodzie a zaraz potem ujrzeliśmy w miejscowym gnieździe dawno oczekiwanego bociana. Niestety nim zdążyliśmy przygotować aparat fotograficzny bocian odleciał. Spłoszyli go elektrycy montujący na słupie jakieś elementy. Po minięciu Gunicy dotarliśmy do leśnej drogi nr 27 i tą drogą mieliśmy przyjemność jechać ponad 5 kilometrów aż do leśniczówki Turznica. Utwardzona, gładka droga przez Puszczę Wkrzańską. W drodze powrotnej wstąpiliśmy w Tatyni do sklepu pp Osowskich - dziś za ladą była Pani Wiesi - miła pogawędka i drobne zakupy..Znakomita pogoda, ciepło, słonecznie a wiatr znośny.
Droga leśna nr 27 i Kuba. © jotwu Maseczka nie jest konieczna w lesie.
Droga leśna nr 27 to ponad 5 km. © jotwu
Leśniczówka Turznica. © jotwu
- DST 52.00km
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Również się ucieszyłam ze spotkania. Zakupy samochodem - bo takie większe i dla nas i dla rodziców. Pozdrowienia serdeczne!
tanova - 16:27 wtorek, 21 kwietnia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!