Liczyliśmy na deszcz.
Kiedy zatrzymaliśmy na przystankowej ławeczce w Wieńkowie gdzieś w oddali, na horyzoncie zaczęły zbierać się ciemne chmury ale nic z tego mocno oczekiwany deszcz nie pojawił się. Kolejna wycieczka przez Tatynię przy ciepłej temperaturze. Ku naszemu zaskoczeniu tuż za Tanowem można było zobaczyć i usłyszeć dorodne żurawie. Ich donośny klangor długo brzmiał nam w uszach. Za ladą sklepową w Tatyni dziś urzędował sympatyczny Jerzy. Na skraju Kombinatu Azoty znajduje się punkt naprawy rowerów, w tym pompka - niestety niesprawna.
Kuba na przystanku w Pilchowie. © jotwu
Żurawie tuż za Tanowem. © jotwu
Żuraw złapany na łące pod Tanowem - szkoda, że foto bez dźwieku. © jotwu
- DST 48.00km
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kuba się odgalantował jakby po drodze mszę św zaliczał :)
Marecki - 12:05 niedziela, 26 kwietnia 2020 | linkuj
Żurawie pięknie uchwycone ale Kubie chyba było za ciepło w tym sweterku.
strus - 18:06 piątek, 24 kwietnia 2020 | linkuj
Przepiękne zdjęcia żurawi, a przy odrobinie wyobraźni można sobie ich klangor "dośpiewać".
tanova - 17:53 piątek, 24 kwietnia 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!