Pod Świdwie, na grilla.
Dość trudno było Kubie zmobilizować mnie na grillową wycieczkę, dziś jednak uległem i pojechaliśmy na stosowne miejsce w okolice jeziora Świdwie. Żal, że ciągle wieżyczka nad jeziorem jest zablokowana i nie można zobaczyć tafli jeziora. Drogę powrotną mieliśmy w dużym stopniu przez rozległe pola pod Łęgami i Bukiem ale było dobra pogoda i jechało się bardzo miło. Mapka pokazuje, że nie zawsze wybieraliśmy właściwy kierunek jazdy ale co tam, bo nigdzie nie spieszyliśmy się.
Droga spod miejscowości Węgornik, w kierunku jeziora Świdwie.
Obiekt przy jeziorze Świdwie - ciągle brak możliwości wejścia na wieżyczkę.
Kuba przygotowuje grilla.
Para bocianów pod Bukiem.
- DST 46.00km
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 943kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Oczywiście betonówka to jeszcze ( wg Magdy) tylko 400 metrów, więc nie pod Świdwie.
Gość - 07:30 środa, 8 lipca 2020 | linkuj
zabetonowany i zaasfaltowany świat po idiotach zostanie :(
Anesz48 - 07:03 środa, 8 lipca 2020 | linkuj
Świetny pomysł na wycieczkę z obiadkiem w plenerze..Boćki nie wydają się płochliwe.
Marecki - 18:54 wtorek, 7 lipca 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!