Do Schwedt tylko 52 km a z powrotem ...
Wbrew wcześniejszym uzgodnieniom Kuba wręcz wymusił na mnie udział w tej wycieczce lecz nie ukrywam, że jazda do Schwedt była całkiem sympatyczna - było ciepło, wiatr całkiem znośny. Niestety droga powrotna już taka nie była, bo kierownik wycieczki niezbyt precyzyjnie ustalił trasę. Po długich i ciężkich cierpieniach (oczywiście przesadzam) do domu dotarliśmy jak nigdy późno, bo po 21:00. Mapkę mam obiecaną od Kuby, który ma darmową wersję ride with gps, zaś ja mam płatną , lecz nie umiem zastosować właściwych ustawień i mapki wychodzą niegodnie z rzeczywistością (proste linie).
Poniżej dwa obrazki ze Schwedt.
Pozostałość po niemieckiej cukrowni przy ulicy Cukrowej.
Kołbaskowo - tu też żądania referendum.
Kuba na Szwarcówce. A poniżej godny polecenia trakt Odra - Nysa.
W drodze do Schwedt.
- DST 116.00km
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No tak, nawet się zdziwiłam wczoraj pod wieczór, że taki ładny dzień, a nie ma żadnej relacji z Waszej wycieczki. Tymczasem Wy jeszcze byliście w drodze! Dobrze, że dzień długi i zdążyliście wrócić po widoku. Gratulacje!
tanova - 09:56 wtorek, 14 lipca 2020 | linkuj
Cóż mogę powiedzieć...Wielki podziw i szacun dla Was za dystans, kondycję
srk23 - 05:34 wtorek, 14 lipca 2020 | linkuj
Janusz, kojarzę twój wyjazd do Schwedt sprzed lat. Napisałeś wtedy "skończyła mi się mapa" ;-)
damian - 21:16 poniedziałek, 13 lipca 2020 | linkuj
Ooo... A zmieniłeś ustawienia o których rozmawialiśmy przez telefon?
damian - 20:12 poniedziałek, 13 lipca 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!