Niedziela, 31 maja 2009
Kategoria Niemcy
Za Dobieszczyn.
Przy doskonałej pogodzie pojechałem przez Tanowo do Dobieszczyna a potem przez Glashutte, Grunhof, Pampow, Blankensee ( po stronie niemieckiej około 18 km) do przejścia granicznego - potem Dobra, Wołczkowo, Głębokie, Las Arkoński do domu. Po stronie niemieckiej nie widzi się prawie wcale mieszkańców, aczkolwiek mijali mnie bikierzy, którzy z reguły pozdrawiali mnie, co u nas wywołuje zdziwienie.
- DST 67.00km
- VMAX 31.10km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Widzę że ty również wybrałeś się dzisiaj do Niemców. Mnie też zastanawia gdzie ci ludzie zniknęli. Dzisiaj sporo kolarzy się spotykało.
Pozdrawiam mm85 - 14:28 niedziela, 31 maja 2009 | linkuj
Pozdrawiam mm85 - 14:28 niedziela, 31 maja 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!