Po długich wahaniach pojechaliśmy do Krackow.
Na rowerowym liczniku przy ulicy Ku Słońcu przed nami było zaledwie 25 rowerzystów a to dlatego, że wyjechaliśmy stosunkowo wcześnie. Wpierw chwila porządków przy grobach rodzinnych a potem przez Przecław pod Kołbaskowo.W tym miejscu nie mieliśmy jeszcze określonego przebiegu wycieczki a wszystko przez dokuczliwy wiatr. Kiedy jednak dojechaliśmy w pobliże Rosówka podjęliśmy decyzję, że mimo wiatru pojedziemy do Krackow. Dłuższa wycieczka nie wchodziła w rachubę, bo o 15:00 w telewizji miała być transmisja z meczu Pogoni - od razu dodam, że zdążyliśmy.
Widok spod Smętowic. © jotwu
Na granicy tuż przed Neu Rosow. © jotwu
Kuba zrywa owoce po niemieckiej stronie. © jotwu
Krackow - cel wycieczki. © jotwu
- DST 56.00km
- Kalorie 1154kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Niestety Pogoń mnie rozczarowała ,szczęśliwy remis.
strus - 08:27 poniedziałek, 14 września 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!