Tym razem zmokliśmy dość dokładnie.
Znowu pogoda pokrzyżowała nam plany i skończyło się na 24 kilometrach. Co prawda pogodowo poranek był obiecujący ale potem było koszmarnie. Dzień Wszystkich Świętych nakłada na każdego z nas stosowne obowiązki i w znacznej części dziś je spełniliśmy odwiedzając nieżyjących bliskich na obydwu miejskich cmentarzach. Dokuczliwy deszcz nie odwiódł nas od tych czynności. Osoby, które śledzą nasze wpisy z pewnością zdają sobie sprawę z faktu, że nasze wycieczki bardzo często wiążą się z odwiedzaniem na cmentarzach zmarłych, istotnych dla naszych serc. Przepraszam za ten mało "wycieczkowy" wpis. to pewno przez deszczowy nastrój.
Datura sprzed budynku, gdzie mieszkamy. © jotwu
Fragment Cmentarza Zachodniego. © jotwu
- DST 24.00km
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 530kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Też już mam za sobą pewną cześć prac. Jutro lub w sobotę tylko podjechać zapalić znicze..
Marecki - 17:34 czwartek, 29 października 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!