Sobota, 20 czerwca 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Błądzenie po lesie.
Dziś znowu szukałem stada koni, które jakoby pasie się w okolicach Sławoszewa i nie znalazłem. W sumie zabłądziłem w Puszczy Wkrzańskiej i kiedy spodziewałem się, że znajdę się w pobliżu jeziora Świdwie znalazłem się na obrzeżach Grzepnicy. Nawet się ucieszyłem, bo to bliżej "cywilizacji" a mój rower (przednie koło) nie gwarantuje mi przejechania zbyt wielu kilometrów. Z Grzepnicy wróciłem do domu przez Sławoszewo, Bartoszewo i Pilchowo.
W "moim" parku pojawił się elegancki pojemnik, któremu przezornie zrobiłem zdjęcie, póki jeszcze jest nie zdewastowany.
W "moim" parku pojawił się elegancki pojemnik, któremu przezornie zrobiłem zdjęcie, póki jeszcze jest nie zdewastowany.
- DST 40.00km
- VMAX 29.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!