Sobota, 10 kwietnia 2021
Kategoria Wokół Szczecina
Dziś też nie zastałem bociana w Tatyni.
Dziś samotnie przejechałem prawie taką samą trasę jak wczoraj, z tym że nie zaglądnąłem pod Dębostrów. W porcie barkowym Azotów cumował wczoraj ciekawy statek ale sknociłem zdjęcie - na zdjęciu było tylko pół statku. Dziś chciałem zrehabilitować się i wykonać zdjęcie poprawnie. Dziś jednak port barkowy był bez statków. W Tatyni podobnie jak wczoraj bocianie gniazdo było puste, podobnie jak w Tanowie. Natomiast masowo ruszyli na trasy rowerzyści i tu mam cierpką uwagę skoro jeździ się grupowo po ścieżkach rowerowych, to trzeba dbać także o jadących z przeciwnej strony a nie blokować całą drogę dla rowerów.
Niezmienny obrazek - Kombinat Azoty i dymiące kominy. © jotwu
Często tamtędy jadę i zawsze widać dymiące kominy Azotów. © jotwu
Hałdy fosfogipsu pozostałość po produkcji Kombinatu. © jotwu
Pod oborą w Tatyni. © jotwu
Niezmienny obrazek - Kombinat Azoty i dymiące kominy. © jotwu
Często tamtędy jadę i zawsze widać dymiące kominy Azotów. © jotwu
Hałdy fosfogipsu pozostałość po produkcji Kombinatu. © jotwu
Pod oborą w Tatyni. © jotwu
- DST 45.00km
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Trzeba było Mirka odwiedzić i wyciągnąć na rower, bo leniuchuje..
Marecki - 15:23 niedziela, 11 kwietnia 2021 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!