Znowu Nowe Warpno i dwa poniemieckie pałace.
Co prawda jak na pierwszy dzień maja, to zbyt ciepło nie było ale mimo to pogoda była całkiem niezła, by odbyć nieco dłuższą wycieczkę. Zarówno Kuba, jak i ja lubimy Nowe Warpno, więc tam właśnie pojechaliśmy. Wcześniej kolega Andrzej zwrócił nam uwagę na poniemieckie pałace usytuowane na terenach niezbyt odległych od Nowego Warpna, stąd też zaglądnęliśmy do Karszna, jak i do Trzebieradza (pałac Manowce)- obydwa pałace prezentują się wybornie. Początek wycieczki wiązał się z przejazdem ulicą Fałata już pod gotowym wiaduktem przy dawnej stacji PKP Łękno. Wreszcie mamy ułatwiony początek wycieczek w kierunku lasu Arkońskiego.
Brzozowa aleja tuż przed Dobieszczynem. A poniżej Kuba w drodze do Nowego Warpna.
Poniżej pałac w Karsznie (własność prywatna) - trwa remont
Poniżej fragment jeziora Małomyśliborskiego.
Z ogródka przed domem w Nowym Warpnie.
Pałac Manowce.
A to już u nas - tuż za leśniczówką o nazwie Biała - sezon grillowy w pełni.
- DST 103.00km
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 2102kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Obydwa pałace prezentują się rzeczywiście imponująco. Jakoś do tej pory zostawały z boku w trakcie moich wycieczek rowerowych - chyba niesłusznie. Brawo za dystans.
tanova - 10:17 niedziela, 2 maja 2021 | linkuj
Na początku gratulacje za kolejna setkę chwile po pierwszej oraz przejazd ulicą Fałata tak bardzo wszystkich ucieszył po latach zamknięcia.
strus - 10:02 niedziela, 2 maja 2021 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!