Wtorek, 19 stycznia 2010
Kategoria Po mieście.
Wołczkowo, Bezrzecze i do domu.
Leśne alejki są już nieźle wydeptane, więc jeździ się po nich dość dobrze, natomiast jazda po czarnych (bez śniegu) szosach jest niezbyt bezpieczna, bo jest ślisko a przy krawężnikach często jest śniegowa maź. Dość nieźle zostałem ochlapany, gdy zachciało mi się jechać jezdnią. Trasa to dojazd do Głębokiego lasem (prawie bezludnym) a potem już szosą do Wołczkowa, potem Bezrzecze, Krzekowo, odrobina lasu i do domu. Mało i powoli.
- DST 18.00km
- VMAX 18.30km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Proszę, niby zimy nie lubisz, a jeździsz jak szatan! I to wtedy, kiedy wszyscy niby lubiący śnieg siedzą potulnie (włącznie ze mną) w domu... ;)
meak - 15:20 wtorek, 19 stycznia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!