Wtorek, 13 kwietnia 2010
Kategoria Wokół Szczecina
Pętla "S nr 6 plus wypad na zakupy.
Pogoda sprzyja, więc pod zakupach pojechałem lasem pod Głębokie, skąd zrobiłem kółeczko tak zwaną pętlą sławoszewską. Nie polecam jazdy przez Pilchowo, gdzie na skutek robót drogowych ruch odbywa się wahadłowo. Pod Grzepnicą po brzegach szosy pasło się siedem koni, w tym dwa urocze młode koniki. Bezprzewodowy licznik spisuje się prawie dobrze, piszę "prawie" bo powtarza się sytuacja sprzed paru lat, gdy posługiwałem się podobnym licznikiem, że przejeżdżający tramwaj powoduje, iż wreszcie mam świetne wyniki w zakresie szybkości maksymalnej, np 55.5 km/h - prawie jak mm85. Inne dane nie podlegają zmianom.
Na zdjęciu młody konik, bardzo ciekawski.
A tu już ze swoją mamą.
Na zdjęciu młody konik, bardzo ciekawski.
A tu już ze swoją mamą.
- DST 34.00km
- VMAX 29.50km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Miało być czy jest tak dokładny. Meak widzę u Ciebie niezłe zdolności matematyczne :)
W prawdzie na rowerze nie osiąga się takich prędkości ale jak jadę samochodem 100km/h to mój gps pokazuje prędkość 110km/h (tomtom) czyli musi być jakiś błąd pomiarowy.
mm85 - 19:20 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
W prawdzie na rowerze nie osiąga się takich prędkości ale jak jadę samochodem 100km/h to mój gps pokazuje prędkość 110km/h (tomtom) czyli musi być jakiś błąd pomiarowy.
@mm85 Mogę Ci od razu powiedzieć, że GPS zaniża odległość. I to dość porządnie, bo na 100 km mogą to być 2 km. Żeby taki sam błąd powstał podczas korzystania z licznika musielibyśmy się przy ustawianiu obwodu koła pomylić się aż o około 4 centymetry - koła z reguły mają obwód około 2 metrów, więc na 100 km musi być 50 000 obrotów, a 50 000 razy 4 centymetry daje 200 000 centymetrów, co z kolei daje 2 000 metrów, czyli 2 kilometry :)
Z kolei 1 centymetr pomyłki na obwodzie takiego koła to "tylko" 500 metrów błędu na 100 kilometrów. Nie sprawdzałem tych obliczeń, więc jakiś błąd jest możliwy ;)
meak - 19:08 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
Z kolei 1 centymetr pomyłki na obwodzie takiego koła to "tylko" 500 metrów błędu na 100 kilometrów. Nie sprawdzałem tych obliczeń, więc jakiś błąd jest możliwy ;)
Fajne zdjęcia koni, ale ten drugi gruby. Może unikaj tramwajów i będzie licznik pokazywał prawidłową prędkość. Mi licznik niedawno, w prawdzie w deszczu pokazał prędkość maksymalną 416km/h.
Ciekawe czy gps jak tak dokładny jak dobrze ustawiony obwód koła.mm85 - 18:56 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
Ciekawe czy gps jak tak dokładny jak dobrze ustawiony obwód koła.
Kodowanie sygnału - nawet nie wiedziałem, że coś takiego jest. Kiedy jednak niektórzy bikerzy deklarują szybkości maksymalne powyżej 50 km/h to mam wątpliwości czy dobrze ustawili obwód koła. Wczoraj i dziś przejechałem wytyczony kilometr (i więcej) na odcinku za wiaduktem przy ul. Traugutta i mam pewność, że moje ustawienia są ok. Ty mając GPS nie masz takich "zmartwień". Pozdrawiam wiosennie.
jotwu - 17:39 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
55 km/h to już nie jest taka nadzwyczajna prędkość (to pisze człowiek, który na prostej uzyskał na razie max jakieś 45 km/h, i to b.dawno temu ;) ). Może się zwyczajnie na chwilę zapomniałeś i w tym zapomnieniu tak rozpędziłeś? :)
Co do liczników to takich błędów zwykle nie mają te z kodowaniem sygnału. Za to mają dużo wyższą cenę :/meak - 13:34 wtorek, 13 kwietnia 2010 | linkuj
Co do liczników to takich błędów zwykle nie mają te z kodowaniem sygnału. Za to mają dużo wyższą cenę :/
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!