Niedziela, 16 maja 2010
Kategoria Wokół Szczecina
Mżawka, czasem deszcz, no i wiatr.
Przed południem ruszyłem w kierunku Polic przez dzielnice Szczecina - Niebuszewo, Żelechowo, Górny Golęcin oraz Przęsocin. Z Polic przez Jasienicę, Tatynię, Tanowo, Głębokie do domu. Wymienione w tytule opady były minimalne, nawet kurtka nie była mokra, gdy wracałem do domu.
Nad jeziorem Rusałka. Szkoda, że było pochmurno, stąd niebo jest takie nijakie.
Nad jeziorem Rusałka. Szkoda, że było pochmurno, stąd niebo jest takie nijakie.
- DST 50.00km
- VMAX 37.20km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ano fakt - niebo nie prezentowało się zbyt ciekawie, ale o dziwo dziś mi jakoś to nie przeszkadzało, widocznie cykloza u mnie się rozwija coraz bardziej. Wieczorem wyjrzało słońce...jak to mówią w pogodynkach: "W weekend ulewy, ale proszę się nie martwić, bo kiedy pójdziecie Państwo do pracy JUŻ OD PONIEDZIAŁKU, wtedy wyjrzy słońce" :)
Misiacz - 19:16 niedziela, 16 maja 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!