Sobota, 30 kwietnia 2011
Kategoria Niemcy
19 Km przez tereny niemieckie.
Po wymuszonym dniu przerwy dziś ponownie podjechałem pod Barnisław i skręciłem w kierunku granicy. Po kilometrze po lewej stronie jest staw oraz zabudowania, po drugim kilometrze granica a tuż za nią ogromne wykopu żwirowni. Po przejechaniu przez miejscowość Pomellen pojechałem urocza drogą do miejscowości Ladenthin a po jej minięciu coś mnie skusiło by jechać (niekiedy musiałem rower prowadzić) polną drogą, która doprowadziła mnie do granicy. Jechałem wzdłuż granicy aż do przejścia granicznego pod Bobolinem, skąd zjechałem do Schwennenz a potem przez Grambow do Lubieszyna (droga nadal w remoncie), potem Dołuje, Mierzyn i do domu.
Na zdjęciach jeszcze raz żwirowisko w Pomellen, miejscowość Grambow (droga do Lubieszyna nada w remoncie) oraz bocian w Mierzynie.
Na zdjęciach jeszcze raz żwirowisko w Pomellen, miejscowość Grambow (droga do Lubieszyna nada w remoncie) oraz bocian w Mierzynie.
- DST 53.00km
- VMAX 29.20km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jeszcze tam nie byłam i chyba w niedługim czasie się wybiorę :)
rowerzystka - 17:45 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj
Znowu byłeś w mojej okolicy ...szkoda ,że nie zajrzałeś jeszcze do żwirowni w Karwowie .... tam na dnie są rozlewiska , nie wiem jak teraz tam to się prezentuje , ale było jeszcze w tamtym roku rewelacyjnie ...:))))
tunislawa - 16:48 sobota, 30 kwietnia 2011 | linkuj
Obaj więc bawiliśmy się w odkrywców. Ciekawe, czy w tym samym czasie, bo jest możliwe, że kiedy Ty jechałeś po jednej stronie żwirowni - ja byłem po drugiej ;)
meak - 14:27 sobota, 30 kwietnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!