Poniedziałek, 4 lipca 2011
Kategoria Wokół Szczecina
Nie padało.
Co prawda dzień wcale nie zapowiadał się zbyt pięknie, bo poranek był pochmurny ale potem było coraz lepiej, pojawiło się słońce a wiatr był ledwo widoczny. Przejechałem trasę, którą umownie nazwałem "pętlą jasienicką" czyli przez Tanowo, Tatynię, Jasienicę do Polic a powrót przez Siedlice ale tym razem nie pojechałem przez Leśno Górne, lecz lasem koło Dębów Bogusława aż do Białej Leśniczówki, skąd już tylko 5 km do domu.
Dorodny pies z Pilchowa.
Tanowo - postępująca ruina.
Na koniec kwiatki.
Dorodny pies z Pilchowa.
Tanowo - postępująca ruina.
Na koniec kwiatki.
- DST 44.00km
- VMAX 28.80km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Tak to zazwyczaj bywa, że każdy pies wyczuwa nasz nastój i tylko tyle, nie ważne, czy to polski, niemiecki czy jakikolwiek inny. Obszczekuje bo czuje się odpowiedzialny jako stróż domu :)
rowerzystka - 21:30 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj
Brum, masz absolutną rację. Kiedy jadę przez Niemcy i zza ogrodzenia ujada na mnie wściekłe psisko, to od razu szukam samochodu na podwórku...i co znajduję?
Zazwyczaj samochód z polską rejestracją :(((
Nasi rodacy swoje frustracje przekazują psom ;((( Niemieckie nie atakują.
P.S. nie zmienia to jednak faktu, że podobają mi się owczarki Misiacz - 21:04 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj
Zazwyczaj samochód z polską rejestracją :(((
Nasi rodacy swoje frustracje przekazują psom ;((( Niemieckie nie atakują.
P.S. nie zmienia to jednak faktu, że podobają mi się owczarki Misiacz - 21:04 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj
a mi ten piesio wydaje się w miarę sympatyczny ....a pogoda dziś rzeczywiście zapowiadała się może dla skowronków niezbyt dobrze ....jednak sówki nie zaliczyły deszczu ! :))))
tunislawa - 22:49 poniedziałek, 4 lipca 2011 | linkuj
Niedługo otworzymy kącik botaniczny, tyle na naszym blogu rowerowym kwiatków i roślinek (ale mówiąc szczerze natura jest piękna ze swoimi kolorami i kształtami a można ją tak naprawdę podziwiać tylko jadąc rowerem).
srk23 - 18:56 poniedziałek, 4 lipca 2011 | linkuj
Masz rację, powinienem bardziej dbać o kondycję chcąc jeździć z sakwami ;)
Nie wiem jeszcze, czy będzie jakaś dłuższa wyprawa w tym roku. Bardzo możliwe, że wyprawa, o której jeszcze nie wiem, nie będzie na Litwie :)
Mam też wrażenie, że mogę wiedzieć, gdzie ta wyprawa będzie, ale jeszcze do końca nie jestem pewien. To miejsce przyszło mi do głowy niedawno - nie jest to nic niezwykłego, ale aż się uśmiechnąłem na samą myśl, bo jest to naprawdę świetny region :)
Na razie więcej nie napiszę, bo jak widzisz sam nie jestem pewien :) meak - 18:07 poniedziałek, 4 lipca 2011 | linkuj
Nie wiem jeszcze, czy będzie jakaś dłuższa wyprawa w tym roku. Bardzo możliwe, że wyprawa, o której jeszcze nie wiem, nie będzie na Litwie :)
Mam też wrażenie, że mogę wiedzieć, gdzie ta wyprawa będzie, ale jeszcze do końca nie jestem pewien. To miejsce przyszło mi do głowy niedawno - nie jest to nic niezwykłego, ale aż się uśmiechnąłem na samą myśl, bo jest to naprawdę świetny region :)
Na razie więcej nie napiszę, bo jak widzisz sam nie jestem pewien :) meak - 18:07 poniedziałek, 4 lipca 2011 | linkuj
Pies rzeczywiście dorodny. Ciekawe, czy rowerzysta po spotkaniu z nim byłby równie dorodny jak przed? ;)
Musisz chyba zrobić gdzieś "Encyklopedię pętli", żeby się w końcu nie zaczęły mylić :)
Mam wrażenie, że nowy aparat "pokazuje pazury". meak - 16:19 poniedziałek, 4 lipca 2011 | linkuj
Musisz chyba zrobić gdzieś "Encyklopedię pętli", żeby się w końcu nie zaczęły mylić :)
Mam wrażenie, że nowy aparat "pokazuje pazury". meak - 16:19 poniedziałek, 4 lipca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!