Wtorek, 19 lipca 2011
Kategoria Niemcy
Löcknitz - Plöwen - Grünhof'
Na początku trzy miejscowości z umlautami, zatem Löcknitz, Plöwen, Grünhof ale nim do nich dotarłem trzeba było wydostać się z miasta. Kolejno Głębokie, Pilchowo, Bartoszewo, Grzepnica, Dobra, Buk, Blankensee i lasem do Plöwen, skąd już tylko 3 km do Löcknitz. Oczywiście "polowałem" nie tylko na bociany ale też wstąpiłem do obu, jakże różnych, sklepów Netto na drobne zakupy (nie piwo, bo nie lubię). W sklepie było parę osób z Polski, w tym dwóch młodzieńców na rowerach, którzy wybierali się nad miejscowe jezioro. Wyjeżdżając z Löcknitz mogłem stwierdzić, że napis anty-polski został zamalowany.Kolejne etapy miłej wycieczki to Rothenklempenow, Grünhof 5km do Pampow a dalej 4 km do granicy. Dalej jak zwykle przez Dobrą, Wołczkowo, Głębokie itd - aż nudno to pisać.
Leśna alejka po stronie niemieckiej.
Krajobraz pod Plöwen.
Tłoczno w bocianim gnieździe w Pampow.
To już polski bocian na polach przez Dobrą, szukały tam pożywienia dwa bociany i były lekko spłoszone, gdy czaiłem się na nie z aparatem fotograficznym.
Oto one, obok siebie.
Leśna alejka po stronie niemieckiej.
Krajobraz pod Plöwen.
Tłoczno w bocianim gnieździe w Pampow.
To już polski bocian na polach przez Dobrą, szukały tam pożywienia dwa bociany i były lekko spłoszone, gdy czaiłem się na nie z aparatem fotograficznym.
Oto one, obok siebie.
- DST 73.00km
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!