Niedziela, 18 marca 2012
Kategoria Wokół Szczecina
Wiosna kalendarzowa tuż, tuż.
Żadnych rekordów, lecz spokojna jazda dla przyjemności od Jasnych Błoni (krokusy nie do końca rozkwitły, więc będę podglądał) poprzez Rondo Hakena, Warzymice (bocianów nad tu nie ma), Będargowo, Dołuje, Lubieszyn. Zaskoczyło mnie, że na ulicy Granicznej, która łączy Lubieszyn z Dobrą był niespodziewanie duży ruch samochodów a kiedyś było tam spokojnie i te 4 km jeździło się z przyjemnością. W Dobrej gniazdo bocianie też jest ciągle puste, podobnie jak na kościele w Wołczkowie. Z Głębokiego wróciłem do domu alejkami Lasu Arkońskiego, pełnymi spacerowiczów. Na porannych zdjęciach widać lekką mgiełkę, bo dzień wstawał dość powoli a słońce pojawiło się dość późno.
To nie jest jeszcze optymalny widok na ukwiecone Jasne Błonia.© jotwu
Widok na ulicę Jagiellońska w niedzielny poranek.© jotwu
Stary budynek w Będargowie a w oknie pies.© jotwu
- DST 45.00km
- VMAX 31.40km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 424kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
rzeczywiście jeszcze nie jest tak fioletowo jak w zeszłym roku ...a le mnie się wydaje ,że już przekwitają ....:(
tunislawa - 20:16 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
Dziękuję Ci Januszu za te piękne słowa uznania :)
Muszę jutro wybrać się na Błonia, może już będzie właściwy czas dla krokusów na sesję zdjęciową :) rowerzystka - 18:33 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
Muszę jutro wybrać się na Błonia, może już będzie właściwy czas dla krokusów na sesję zdjęciową :) rowerzystka - 18:33 niedziela, 18 marca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!