Informacje

  • Wszystkie kilometry: 226868.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 8 maja 2012 Kategoria Niemcy

Przez Sławoszewo i Dobrą na drugą stronę granicy.

Dziś wiatr był inny niż zwykle, bo z południowego wschodu, co powodowało że znaczą część wycieczki był niezbyt korzystny. Dziś sprawdzałem dokąd prowadzi droga z równolegle ułożonych płyt wychodząca z centrum Blankensee - po paru kilometrach kończy się w szczerym polu, pod lasem. Dojechałem do końca tej drogi a potem leśną alejką dotarłem do drogi Blankensee - Bismark. Potem dojazd do Lubieszyna, Mierzyn, Gumieńce, Turzyn i dom.
Bociany z Dobrej - właśnie jeden z nich przyleciał z jedzeniem. © jotwu

Blankensee i droga z betonych płyt, która kończy się w polu. © jotwu

Tak z oddali prezentowała się dziś miejscowość Blankensee. © jotwu

Jeszcze jeden rzut okiem na kwitnący rzepak, tym razem pod Blankensee. © jotwu
  • DST 54.00km
  • VMAX 27.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 491kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
rzeczywiście wiaterek dzisiaj trochę dawał ....ale po po południu zrobiło się cieplej....i po Twoich zdjęciach widać ,ze warto było przerwać prace ogrodowe i zamienić grabie na rower .....ja nie raz patrzę na kosiarkę i rower i nie wiem co wybrać .....:)))
tunislawa
- 20:55 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj
Mirku, dzięki temu, że możesz dojeżdżać do pracy rowerem nie masz potem zaległości treningowych i 160 km to dla Ciebie małe piwo. Misiacz - na granicy nie było żadnych zmian co do granicznych kontroli. Gdzieś w połowie Lubieszyna widziałem tylko stojący na poboczu wóz Straży Granicznej. Do Euro2012 jeszcze miesiąc - kontrole mają być li tylko sporadyczne.
jotwu
- 17:45 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj
Faktycznie przywrócili kontrole na granicach? ;)
Misiacz
- 17:13 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj
Ja też pierwszy dzień w pracy po urlopie, i już tęsknie za dalekimi trasami, a na razie musi mi wystarczyć dojazd i przyjazd z pracy.
srk23
- 15:47 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj
Ty sobie kręciłeś na rowerku, a ja w pracy..., :(
Świetne jest to zbliżenie bocianów.
rowerzystka
- 15:02 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl