Sobota, 9 czerwca 2012
Kategoria Wokół Szczecina
Ulubiony dystans.
Jako że nie lubię "znęcać się" nad sobą więc dystanse rzędu 50 km są moimi ulubionymi i tak też było dzisiaj, przejechałem bowiem "pętlę jasienicką". Lasem do Głębokiego i przez Tanowo, Tatynię, Jasienicę do Polic, skąd bądź to przez Siedlice i Pilchowo do domu, bądź też tak jak dzisiaj przez Dęby Bogusława na Warszewo, w dół Duńską oraz skrajem Niebuszewa do domu.
Tym razem "upolowałem" bociani przychówek w Tatyni.© jotwu
Dąb Bogusława niestety już usechł - 9 czerwca 12 r.© jotwu
- DST 46.00km
- VMAX 35.60km/h
- Temperatura 22.0°C
- Kalorie 410kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jeszcze nie tak dawno oczekiwaliśmy na pierwsze boćki w gniazdach, a tu już małe wykluły sie. Zaraz pełnie lata, żniwa i jesień..., a potem... .
rowerzystka - 09:07 wtorek, 12 czerwca 2012 | linkuj
ja też już mam dystans do tych meczy ...dlatego jak już oglądam to bez stresa ....i mogę tez nie oglądać ...pewnie jak większość kobiet ...:)))) A te drzewa pięknie wyszły !
tunislawa - 20:33 sobota, 9 czerwca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!