Wtorek, 4 września 2012
Kategoria Wokół Szczecina
Remont roweru niestety konieczny.
Dzisiejsza wycieczka nie była zbyt długa, bo przy czyszczeniu roweru okazało się, że widelec jest pęknięty i co dziwniejsze pojęcia nie mam od ilu dni jeździłem tak ryzykownie. Pojechałem do polickiego Lidla sprawdzić jak prezentują się oferowane w ramach nowości buty trekingowe, bluzy i koszulki. Jednak niczego nie kupiłem.
Ten obiekt jest ciągle w budowie, obecnie jest kryty trzciną.© jotwu
Ciekawy jestem czy ktoś zna nazwę tego drzewa z mnóstwem żołędzi.© jotwu
Przy czyszczeniu roweru okazalo się niespodziewanie, że jednak wymaga już gruntownego remontu po 10 tysiącach przejechanych kilometrów - nawet się nie dziwię.© jotwu
- DST 40.00km
- VMAX 28.90km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 341kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
7 lat, przy codziennej eksploatacji, to i tak dużo wytrzymał. Dziś bardziej patrzy się na ilość
rowerzystka - 21:50 środa, 5 września 2012 | linkuj
Z Twojego podpisu pod zdjęciem
"przy czyszczeniu roweru okazalo się niespodziewanie, że jednak wymaga już gruntownego remontu po 10 tysiącach przejechanych kilometrów"
zrozumiałem, że to po takim dystansie pękł widelec. Misiacz - 20:55 wtorek, 4 września 2012 | linkuj
"przy czyszczeniu roweru okazalo się niespodziewanie, że jednak wymaga już gruntownego remontu po 10 tysiącach przejechanych kilometrów"
zrozumiałem, że to po takim dystansie pękł widelec. Misiacz - 20:55 wtorek, 4 września 2012 | linkuj
No to szybko remontuj , żeby nic się nie stało ! :) Drzewko nie wiem jak się nazywa , ale może coś poszukam :)
A w Lidlu wczoraj ,aż trzy ciuszki kupiłam - szczególnie zadowolona jestem z ciepłych spodni rowerowych i kamizelki :))) tunislawa - 19:57 wtorek, 4 września 2012 | linkuj
A w Lidlu wczoraj ,aż trzy ciuszki kupiłam - szczególnie zadowolona jestem z ciepłych spodni rowerowych i kamizelki :))) tunislawa - 19:57 wtorek, 4 września 2012 | linkuj
A ja się dziwię, bo wydaje mi się, że jeździsz spokojnie.
Faktem jednak jest, że z roku na rok jakość części naprawdę dramatycznie spada, o czym przekonałem się kupując w listopadzie ub. roku niby dobry napęd SLX, który już wykazuje ślady zużycia (łańcuch już wyrzuciłem), a przejechałem przecież niecałe 5.000 km nie katując sprzętu.
Dodam, że poprzedni nie markowy napęd w tym rowerze (z roku 2007) posłużył mi przez 17.000 km i jeszcze dawał się używać, a ja głupi kupiłem sobie "coś lepszego" :(.
Mam jeszcze rower szosowy - "Rosynanta" z lat 90-tych - tam napęd ma ponad 30.000 km i w ogóle nie widać zużycia, co wywołało lekkie zdziwienie w MadBike :))).
Widać, gospodarka i sprzedaż musi się kręcić, tyle, że sięga to granic absurdu i jak tak dalej pójdzie, to zaczniemy mówić "dobre, bo chińskie" ;). Misiacz - 17:03 wtorek, 4 września 2012 | linkuj
Faktem jednak jest, że z roku na rok jakość części naprawdę dramatycznie spada, o czym przekonałem się kupując w listopadzie ub. roku niby dobry napęd SLX, który już wykazuje ślady zużycia (łańcuch już wyrzuciłem), a przejechałem przecież niecałe 5.000 km nie katując sprzętu.
Dodam, że poprzedni nie markowy napęd w tym rowerze (z roku 2007) posłużył mi przez 17.000 km i jeszcze dawał się używać, a ja głupi kupiłem sobie "coś lepszego" :(.
Mam jeszcze rower szosowy - "Rosynanta" z lat 90-tych - tam napęd ma ponad 30.000 km i w ogóle nie widać zużycia, co wywołało lekkie zdziwienie w MadBike :))).
Widać, gospodarka i sprzedaż musi się kręcić, tyle, że sięga to granic absurdu i jak tak dalej pójdzie, to zaczniemy mówić "dobre, bo chińskie" ;). Misiacz - 17:03 wtorek, 4 września 2012 | linkuj
Na szczęście był jeszcze górny mostek nad tym złamaniem (aż strach pomyśleć co by było)
srk23 - 15:34 wtorek, 4 września 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!