Czwartek, 1 maja 2008
Kategoria Wokół Szczecina
Kiedy wyjeżdżałem rano z domu
Kiedy wyjeżdżałem rano z domu nic nie zapowiadywało, że po godzinie zacznie padać lekki deszczyk, który potem stanie się intensywny i chłodny. Więcej przestałem we wiatach autobusowych, niż pojeździłem. Mimo wszystko, gdy dojeżdżałem do domu, cały mokry, deszcz przestał padać. W tej fatalnej pogodzie przejechałem od Głębokiego, do Głębokiego przez Sławoszewo. Tym razem bez żadnych fotek - nie było takiej możliwości.
- DST 32.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!