Informacje

  • Wszystkie kilometry: 227668.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Czwartek, 8 listopada 2012 Kategoria Wokół Szczecina

Do obiadu była typowa jesień.

Z domu wyjechałem stosunkowo późno ale miałem wrażenie, że w trakcie wycieczki nie będę miał przygód pogodowych. Stało się jednak inaczej bo już Tanowie zachmurzyło się i zaczął padać deszcz, przeczekałem go pod wiatą przystankową. Przejechałem przez Tatynię, Jasienicę i pod Policach znowu z lekka popadało, wiał też chłodny wiatr. Potem było już przyjemniej, więc spokojnie przy względnie małym ruchu aut jechałem przez nadodrzańskie dzielnice Szczecina aż na Niebuszewo. Kiedy dojeżdżałem do domu zza chmur wyglądnęło słońce. Różnica w dystansach miedzy mapką a tym co podałem w BS wynikła z faktu, że dopiero w Pilchowie ocknąłem się, że należy zgłosić satelitom, że jestem gotowy, by mnie podglądały.

Ścieżka rowerowa tuż przed Pilchowem - 8 listopada 12 r. © jotwu


Widok na Odrę z okolic dzielnicy Szczecina Glinki - 8 listopada 12 r. © jotwu


/index2#
  • DST 47.00km
  • VMAX 29.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 438kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
ja chyba nie lubię byc podglądana przez satelity .....:)))))
tunislawa
- 15:12 sobota, 10 listopada 2012 | linkuj
A Tobie Ula dziękuję za skuteczną lekcję w prezentowaniu mapek z wycieczek, jak widzisz operacja się powiodła i pacjent żyje. Zaskakująco proste rozwiązanie, więc pali mnie gorączka wstydu, że zawracałem Ci głowę.
jotwu
- 17:44 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj
No a jak widzisz odwiedziłem Twój "matecznik" i nie ukrywam, że lubię Police za ogólną czystość, ławeczki wśród zieleni, bliskość puszczy i zalewu. Nawet mam wrażenie, że kominy Kombinatu mniej smrodzą a dziś jechałem drogą wzdłuż Twego zakładu pracy, wiatr wiał z moim kierunku ale zapach fabryczny nie był zbyt dokuczliwy.
jotwu
- 15:48 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj
Mi się udało wrócić suchym z i do pracy.
srk23
- 15:28 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl