Wtorek, 5 marca 2013
Kategoria Niemcy
Przedwiośnie.
Kolejna wyprawa na niemieckie tereny z Kubą, który nie ustaje w procesie odchudzania się, więc nieustannie dopinguje mnie do systematycznych i to dość intensywnych wypadów za miasto.
Kościół w Bobolinie - 5 marca 13 r.© jotwu
Niemiecki pociąg pod Grambow.© jotwu
- DST 48.00km
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Kalorie 1551kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
jak ślicznie w słońcu przezentuje się mój kościółek boboliński ! Mało brakowało , a dzisiaj tez bym była tam ...ale jednak wzięłam się za prace ogrodowe ....:))))
tunislawa - 21:22 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj
Już się boję, jak pomyślę o Twoich statystykach na koniec tego roku :)
rowerzystka - 20:47 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj
5 dni marca i pięć dni w siodle, tylko pozazdrośćić..
coolertrans - 17:07 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj
Cały czas utrzymuje się świetna pogoda, to trzeba z niej korzystać. Dobrze, że masz osobę, która wyciąga, zachęca do przejażdzek. Chciałbym na takie wyjazdy rowerowe w ciągu tygodnia znaleść czas. Pozdrawiam serdecznie
panther - 15:12 wtorek, 5 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!