Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2007
Dystans całkowity: | 1005.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 34.66 km |
Więcej statystyk |
Sobota, 10 listopada 2007
Kategoria Wokół Szczecina
Wbrew fatalnym prognozom
Wbrew fatalnym prognozom nie było źle. Co prawda było dość chłodno i wiał wiatr (czasami nawet w plecy) ale można było zobaczyć na szosach wielu rowerzystów. A ja pojechalem przez Tanowo do Tatyni i tą samą drogą wróciłem do domu. Po obiedzie niezła pogoda zachęciła mnie do pokręcenia się po Lasku Arkońskim.
- DST 55.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 listopada 2007
Kategoria Wokół Szczecina
Zdążyłem przed deszczem przejechać
Zdążyłem przed deszczem przejechać swoją tradycyjną pętlę sławoszewską (Głębokie - Dobra - Grzepnica - Sławoszewo - Pilchowo - Głębokie) ale jak zwykle wiatr wpierw wiał mi w twarz,a potem był sprzyjający. A deszcz słąpał mnie tuż przed domem.
- DST 33.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 listopada 2007
Kategoria Po mieście.
Po wczorajszej przerwie
Po wczorajszej przerwie w jeździe na rowerze (co trochę padało) dziś trochę pojeździłem ( Lasek Arkoński, Pilchowo, zakupy) korzystając z zupełnie dobrej pogody. Szkoda tylko, że dni są już takie krótkie -:(
- DST 27.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 listopada 2007
Kategoria Po mieście.
Mimo fatalnych prognoz
Mimo fatalnych prognoz pogody udało mi się trochę pojeździć (od Pomorzan, po Głębokie) ale było i słońce i deszcz, do tego wiał przykry wiatr. No ale chyba lepiej już tego roku nie będzie.
- DST 23.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 listopada 2007
Kategoria Po mieście.
Chłodniej - wszędzie na rowerze
Chłodniej - wszędzie na rowerze (zakupy las). Szkoda, że mam kiepski aparat, bo zdjęcie sowy u podnóża Lasku Arkońskiego jest przez to zupełnie nieczytelne.
- DST 23.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 listopada 2007
Kategoria Wokół Szczecina
Jak na tę porę roku, pogoda
Jak na tę porę roku, pogoda była bardzo dobra. Lekki wiatr w drodze powrotnej pchał mnie do domu, co jest przyjemniejsze, niż sytuacja odwrotna. A pojechalem wzdłuż Odry przez Gocław, Skolwin do Polic - drobne zakupy w Lidlu - a potem przez Jasienicę, Wieńkowo, Tatynię, Witorzę, Tanowo, Pilchowo, Głębokie i Lasek Arkoński do domu.
- DST 51.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 listopada 2007
Kategoria Po mieście.
Przed południem wiatr i
Przed południem wiatr i co trochę mżawka, lecz mimo to pojeździłem od Mieszka I po Głębokie.
- DST 28.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 listopada 2007
Kategoria Po mieście.
Nie samym rowerem człowiek
Czwartek, 1 listopada 2007
Kategoria Wokół Szczecina
Bez deszczu i wiatru.
Bez deszczu i wiatru. Jadę przez Niebuszewo na Warszewo, gdzie wręcz zabłądziłem na wzgórzach warszewskich ale jak już się wydostałem z błotnistych ścieżek znalazłem się na Szosie Polskiej i pognałem do Polic. Dzień bez handlu, więc obyło się bez zakupoów. Powrót przez Siedlice, Leśno Górne i Pilchowo.
- DST 45.00km
- Aktywność Jazda na rowerze