Informacje

  • Wszystkie kilometry: 227002.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2010

Dystans całkowity:1404.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:38.00 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:46.80 km
Więcej statystyk
Czwartek, 21 października 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Trochę wiało i odrobinę pokropił deszcz, pewno nie wszystkich.

Przez Pilchowo, Tanowo, Trzeszczyn do Jasienicy, skąd przez Wieńkowo do Tatyni - krótka wizyta w sklepie pp Osowskich a potem powrót do domu przez Tanowo, Bartoszewo, Sławoszewo, Dobrą, Wołczkowo i Głębokie. W Jasienicy lekki deszcz a cały czas wiatr z zachodu.
Środa, 20 października 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Nieco dłuższa wycieczka.

Skorzystałem z niespodziewanej poprawy pogody i przez Pilchowo, Siedlice, Police pojechałem do Trzebieży, a że jechało mi się dobrze, więc dalsza trasa prowadziła do krzyżówki pod Myśliborzem Wlk (na tym odcinku prosta ma 5 km bez żadnych zakrętów, więc to dość nużący odcinek), skąd fatalną drogą, pełną wyrw i dziur do Dobieszczyna. Było już dość późno, więc zrezygnowałem z powrotu przez Stolec i pojechałem prosto przez Tanowo (prace nad budową ścieżki rowerowej trochę ruszyły), Pilchowo do domu.

Na trasie Jasienica - Trzebież dziś ruch samochodowy nie był zbyt duży (grzyby się skończyły).

Nad wieżą przekaźnikową w Myśliborzu Wielkim widać sporo chmur ale obeszło się bez opadów.
Wtorek, 19 października 2010 Kategoria Po mieście.

Deszczowy wtorek.

Praktycznie cały dzień siąpił deszcz, więc ograniczyłem się do wypadu do centrum na zakupy.
Poniedziałek, 18 października 2010 Kategoria Po mieście.

Leśnymi alejkami.

Zwykle mam w poniedziałki sporo czynności poza rowerowych, tak też było i dzisiaj. Po tych czynnościach pokręciłem się po leśnych alejkach. Niestety robi się coraz chłodniej.
Niedziela, 17 października 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Po deszczowej sobocie i dniu przerwy.

Dziś pogoda była dużo łaskawsza, więc mogłem nieco dalej pojechać. A trasa wycieczki to kolejno : Gumieńce, Rondo Hakena, Warzymice, Będargowo, Warnik, Bobolin, Schwennenz skąd 8 km do Lubieszyna ale uwaga, część drogi jest bez przejazdu (gruntowny remont) ale jakoś się przedostałem pod granicę, potem Dobra, Wołczkowo, Głębokie, las i dom. Rano było pochmurnie ale potem pokazało się słońce, wiatru nie było.

Sympatyczne konie pod Bobolinem, tuż przy przejściu granicznym.

Przy granicy na polach widać świeżą zieleń wschodzącej oziminy - zdjęcie pod Grambow.
Piątek, 15 października 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Udany dzień.

Pogoda była dziś rewelacyjna, bo było słonecznie, ciepło i bez wiatru. W piątki mam sporo domowych zajęć, lecz mimo to zrobiłem sobie miłą wycieczkę - Turzyn, Głębokie, Wołczkowo, Bezrzecze i Las Arkoński.
Od dwóch dni są już w Szczecinie gawrony - dla pamięci fotka.
Czwartek, 14 października 2010 Kategoria Po mieście.

Pochmurny czwartek.

Po słonecznych dniach dziś nie pokazało się słońce i było chłodno, nawet zaczęło mżyć. Nie wysilałem się i ograniczyłem do jazdy po leśnych alejkach.
Środa, 13 października 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Słonecznie.

Po niepełnym załatwieniu sprawy w Urzędzie Miasta bylem mocno zniesmaczony i wcale nie miałem ochoty jechać gdzieś dalej ale złość dość szybko mi minęła i przejechałem z rozpędu pętlę sławoszewską. Po południu, po spotkaniu u notariusza pojechałem pod Pilchowo i tak się zebrało trochę kilometrów.
Wtorek, 12 października 2010 Kategoria Po mieście.

Przylot pierwszych gawronów.

Rano temperatura w pobliżu zera ale potem słońce zrobiło swoje i było miło. Wpierw zakupy w centrum miasta a potem przejażdżka lasem do dzielnicy Głębokie a potem 5 km wokół jeziora. Nadal pogoda idealna dla bikerów. Koło mojego domu pojawiły się pierwsze gawrony (przylatują z północy) - czyżby zima była blisko ?
Poniedziałek, 11 października 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Do Buku i z powrotem.

Dziś wcale nie chciało mi się jeździć, bo jestem przeziębiony ale się jednak rozruszałem i przez Wołczkowo i Dobrą dojechałem do Buku - wróciłem tą samą drogą.
Pochmurny dzień, bez wiatru.


Powyżej fotki znad jeziora Głębokie.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl