Informacje

  • Wszystkie kilometry: 227668.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:1132.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:39.20 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:39.03 km
Więcej statystyk
Piątek, 9 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Od centrum Szczecina po Jasienicę.

Wysoka temperatura nie wpływa na długość moich wycieczek. A dziś z konieczności musiałem wpaść do centrum miasta, by potem pojechać lasem do dzielnicy ( i jeziora) o nazwie Głębokie a potem Tanowo, Tatynia, Jasienica, Trzeszczyn, znowu Tanowo i przez Głębokie, a potem las do domu.

Obrazek rodzinny.
Czwartek, 8 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Z Lukasem.

Najpierw na cmentarz a potem runda z Lukasem a konkretnie przejazd "pętlą sławszowską" i była to bardzo sympatyczna wycieczka. Mój kolega wykąpał się w jeziorze bartoszewskim.
Środa, 7 lipca 2010 Kategoria Po mieście.

Relaksowy spacer po lesie.

To był dzień relaksu, więc ograniczyłem się do paru rundek po Lasie Arkońskim.
Wtorek, 6 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Po nocnym deszczu.

Wyraźnie się ochłodziło po nocnym deszczu. Dzisiejsza trasa to Leśno Górne - Police - Przęsocin - lasem pod bocianie gniazdo w dzielnicy Warszewo a stamtąd bocznymi ulicami wylądowałem na ulicy Chopina, potem Arkońska i wreszcie dom.

A to jest bocianie gniazdo na Warszewie, które można podglądać przez internet.
Poniedziałek, 5 lipca 2010 Kategoria Po mieście.

Uff jak gorąco.

Chyba lada dzień zmieni się pogoda - dziś było ciągle około 30 stopni, trochę mniej słońca a więcej chmur. Dojechałem do Pilchowa skąd przez las wróciłem na Głębokie, a potem do domu.

Na zdjęciu fragment plantacji borówki pod Pilchowem.
Niedziela, 4 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Upalnie.

Wysokie temperatury mi nie przeszkadzają, gorzej z oponami, ale o tym na końcu wpisu.Dziś trasa była podobna do wczorajszej, z tym że po przejechaniu Gumieniec nie pojechałem przez Rondo Hakena ale ulicą Radomską dotarłem do Cukrowej, potem Rajkowo, Ostoja, Przylep, Stobno, Dołuje, Lubieszyn i rozkopaną ulicą Graniczną do Dobrej. Obawiam się, że prace na tej ulicy nie zakończą się w planowanym terminie, czyli do końca września. Z Dobrej dojechałem do Wołczkowa i tu się zaczęły kłopoty z dętką w tylnym kole (a jakże by inaczej). Wczoraj było analogicznie, także po przejechaniu ca 30 km. Wczoraj jednak w domu dętkę mocno napompowałem i po zanurzeniu w wodzie nie było żadnych nieszczelności. Może przejechane kilometry plus wysoka temperatura powodują w lichej jakości dętce jakieś rozszczelnienia ? W drodze powrotnej do domu mocno dopompowałem tylne koło i po czterech godzinach pobytu w domu nie ma ubytku powietrza. Dotąd, a jeżdżę wiele lat, nigdy nie miałem tego typu kłopotów. Może to chińska produkcja ale tego nie sprawdzałem ?
Sobota, 3 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Karwowo - Smolęcin.

Na rowerze, przy lekkim wietrze upał znosi się bardzo dobrze.Kiedy już wydostałem się z Ronda Hakena, to potem miałem w większości zupełnie puste drogi. Warzymice - Karwowo - Smolęcin - Barnisław - Warnik - Bobolin - Stobno Małe - Dołuje - Skarbimierzyce (tu już był ostry ruch samochodowy)- Mierzyn - Gumieńce - Turzyn i dom. Uff !

Bloki Osiedla Reda.

Bociany z miejscowości Smolęcin.
Piątek, 2 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Dom - Tanowo - Tatynia - Tanowo - Dom.

Nadal bez deszczu a do tego bardzo ciepło, więc zrobiłem sobie spacer do Tatyni.
Czwartek, 1 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Przez Rondo Hakena.

Te trzydzieści parę kilometrów to moja dzienna "porcja" i tylko czasami jest parę kilometrów in plus, a czasem in minus. Tradycyjna już trasa, bo przez cmentarz do Ronda Hakena a potem Warzymice, Będargowo, Dołuje, Redlica, Bezrzecze, Wołczkowo, Głębokie i lasem do domu. Nuda, nuda, nuda ale akurat nie dla mnie. Sprawdziłem o 18:00 w statystykach ilu bikerów dziś jeździło i okazuje się, że niezbyt wielu, ciut - ciut ponad 110. Sprawdzę jutro rano, przez ciekawość.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl