Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221849.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:1132.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:39.20 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:39.03 km
Więcej statystyk
Wtorek, 20 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Sympatyczny dzień.

Tym razem, po dniu przerwy, pojechałem nieco dalej. Pilchowo, Tanowo, Tatynia, Jasienica, Dębostrów, Trzebież, Brzóski, Warnołęka, Nowe Warpno i z powrotem przez Dobieszczyn, Tanowo do domu. Parę kilometrów po wyjeździe z Nowego Warpna znowu nawaliła mi dętka w tylnym kole. Dętka była wcześniej klejona i pod wpływem wysokiej temperatury łatka (chińska !!!) przykleiła się do opony i rozszczelniła, z trudem udało mi się ją wyciągnąć. W planach miałem wypad do Rieth ale bałem się już ryzykować.

Na zdjęciu centrum Trzebieży.

Sympatyczny basen w Gminnym Ośrodku w Trzebieży - wstęp 5 złotych.

A tak wygląda Ośrodek Wypoczynku w Trzebieży.
Tak ładnie prezentują się przystanki autobusowe na północ od Trzebieży.

Nowe Warpno - boisko z cyklu Orliki oraz kolorowe domki.

Nowe Warpno - droga do campingu i 3 baterie (chyba) słoneczne.

Nowe Warpno - w oddali kościół i ratusz. Cicho i spokojnie tyle, że dość daleko.
Niedziela, 18 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Dobre tempo prac drogowych.

Co do trasy to nihil novi, bo jeżdżę stale po tych samych drogach. Rondo Hakena, potem Warzymice, gdzie udało mi się (nie do końca ) zrobić zdjęcie odlatującego bociana, gdy podszedłem zbyt blisko do miejsca, gdzie siedział - Będargowo, Dołuje, Lubieszyn skąd skręciłem remontowaną drogą do Dobrej. I tu niespodzianka, bo chociaż termin zakończenia prac na tej drodze o długości 4 km podano 30 września, to szosa już jest pokryta nowym asfaltem. Szkoda, że raczej nie będzie możliwości wykonania ścieżki rowerowej. Z Dobrej pojechałem przez Sławoszewo, Bartoszewo - objechałem w koło Tanowo i przez Pilchowo wróciłem do domu. Po obiedzie odwiedziny znajomej z ulicy Sołtysiej.
Sobota, 17 lipca 2010 Kategoria Po mieście.

Poranna burza.

Dziś nieco popadało ale zbyt mało, by wyschnięte trawniki odżyły. Odrobinę pojeździłem przed lekką burzą a nieco więcej pod wieczór. Miło jeździ się po deszczu i nieco lżejszym upale. Tak, czy inaczej była to tylko przejażdżka po Lasku Arkońskim.
Piątek, 16 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Nadal upalnie.

Przez cmentarz do Ronda Hakena a potem Warzymice - Będargowo po 2 kilometrach Warnik, Bobolin, Siadło Dolne - Dołuje - Wąwelnica i tu skręciłem w ulicę Zieloną, która dochodzi do Ekologicznej Hodowli Kóz, Wołczkowo, Głębokie i lasem do domu. Uwagi kolegi "meak'a" na temat konserwacji łańcucha są bezcenne, dlatego też zostawiłem je na pulpicie komputera aby nie zapomnieć i wdrożyć w życie.
Czwartek, 15 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Tradycyjnie, Tatynia.

Dość nużąca jest pogoda, bo od kilku dnia stale około 30 stopni, słonecznie i bez deszczu - mimo to, z przyjemnością, zrobiłem sobie "klasyczną " rundkę do Tatyni. Oczywiście - Pilchowo, Siedlice, Police, Wieńkowo, Tatynia, Witorza, Tanowo, Pilchowo itd. Centrum Pilchowa ciągle jest rozgrzebane (główna droga) a ja mam nadzieję, że może to początek prac nad ścieżką rowerową do Tanowa ? Na poboczu drogi widać sporo płytek ale może to tylko na chodnik ?
Środa, 14 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Od Wąwelnicy do Dobrej przez pola.

Dziś korzystając z ciągle znakomitej pogody pojechałem do Ronda Hakena, potem Warzymice (zdjęcie bociana poniżej), Będargowo, Dołuje, Wąwelnica i tu jakieś licho mnie skusiło, żeby polną drogą jechać w kierunku zachodnim - spodziewałem się dotrzeć do Wołczkowa w okolicy hodowli kóz przy ulicy Zielonej, a znalazłem się na ulicy Granicznej w Dobrej. Przez pola rower musiałem prowadzić, po drodze widziałem zająca oraz samotną sarnę.Na dużej części ul. Granicznej jest już świeży asfalt. Z Dobrej pojechałem przez Wołczkowo, Głębokie i las do domu. A zdjęcie bociana zrobiłem w miejscowości Warzymice.
Wtorek, 13 lipca 2010 Kategoria Wokół Szczecina

Krople deszczu - tylko krople.

Tym razem wybrałem się na wycieczkę razem z Łukaszem, miłośnikiem kąpieli w jeziorze na Bartoszewie. Oczywiście skoro Bartoszewo, to i pętla sławoszewska. Po drodze spadło parę kropli deszczu ale można mieć nadzieję, że późnych godzinach będzie u nas burza. Dzień jest wreszcie mniej upalny a słońce często zasłonięte chmurami. Na boisku sportowym w Dobrej, na ławce siedziały sobie spokojnie i długo dwa miejscowe bociany. Szkoda, że odległość do nich była zbyt duża, by zdjęcie było ciekawsze.
Poniedziałek, 12 lipca 2010 Kategoria Po mieście.

Nadal 35 stopni C - w cieniu !

Tym razem i ja uległem ostrzeżeniom, by zbytnio się nie wysilać, więc ograniczyłem się do krótkiego wypadu do centrum na zakupy.
Niedziela, 11 lipca 2010 Kategoria Po mieście.

35 stopni C.

Jednak kolejny upalny dzień podziałał na mnie demobilizująco i zrobiłem sobie tylko lekki spacer od dzielnicy Pomorzany, po Głębokie plus parę kółeczek po Lasku Arkońskim.
Sobota, 10 lipca 2010 Kategoria Niemcy

Upalna sobota.

Znowu dałem się namówić Lukasowi na wypad do Niemiec, a konkretnie chodziło mu o jeziora. W Blankensee byliśmy przed 10:00 a teren wokół miejscowego jeziora był już dokładnie wypełniony pojazdami , w dużej części z rejestracją polską - na trawniku przy jeziorze zbyt tłumnie, by tu było można spokojnie spędzić czas. Pojechaliśmy nad Kutzowsee ale i tu było bardzo podobnie, więc chcąc, nie chcąc udaliśmy się do Loecknitz na drobne zakupy, skąd wróciliśmy do domów przez Blankensee, Buk itd. Wbrew alarmistycznym ostrzeżeniom wysokie temperatury specjalnie nam nie dokuczały mimo, że wcześniej zaliczyłem dość bolesną wywrotkę na asfalt przez nieostrożną jazdę partnera.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl