Czwartek, 26 lutego 2015
Kategoria Niemcy
Ciut, ciut poza granicę Polski.
Dobra pogoda na wycieczkę rowerową, co dość skrzętnie wykorzystaliśmy dziś z Kubą. Od granicy pod Blankensee ruszyliśmy betonowymi płytami w kierunku miejscowości Bismark, lecz po kilkuset metrach płyt się skończyły i trzeba było brnąć polnymi drogami, po części prowadząc rowery. Reszta trasy była już stereotypowa, wielokrotnie powtarzana. Dość spora rozpiętość temperatur, bo zaczęliśmy od zera stopni a skończyliśmy na 9 stopniach.
- DST 52.00km
- VMAX 32.90km/h
- Kalorie 1811kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
to tez ja uwielbiam ...znaczy jak mi sie droga skończy ! ;)
tunislawa - 15:44 piątek, 27 lutego 2015 | linkuj
Gratuluję fantazji do eksploracji bezdroży - koksy pędzą asfaltami, Wy z Kubą odkrywacie terra incognita :-)
leszczyk - 21:17 czwartek, 26 lutego 2015 | linkuj
"Zazdraszczę" kopana i wycieczki, szczególnie że dzisiaj pogoda była typowo wiosenna (dzięki Wam chociaż wirtualnie mogę pojeździć rowerem).
srk23 - 15:06 czwartek, 26 lutego 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!