Sobota, 19 marca 2016
Kategoria Niemcy
Być może to już pożegnanie żurawi.
Diametralnie zmieniła się moja relacja z Kubą, który w naszych wycieczkach dotąd był dla mnie "hamulcowym" , teraz to pewno ja będę pełnił tę niewdzięczną rolę wobec niego, bo na nowym rowerze - po co mi to było - pędzi jak szalony -:) . Pojechaliśmy przez Warzymice, Warnik do Ladenthin a potem przez małe wioski za Bismark. Tydzień tam właśnie było mrowie żurawi, teraz jednak zostały tylko nieliczne grupki - szkoda. Pozostaje czekać na bociany. Na granicy za Blankensee o 12:00 zastaliśmy dużą grupę bikerów z Polski, my jednak byliśmy już w drodze powrotnej.
- DST 60.00km
- VMAX 28.50km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Na tym parkingu z pierwszego zdjęcia stał pół dnia mój VW, bo razem z Aga tu zaczynaliśmy naszą wycieczkę rowerową właśnie w sobotę
davidbaluch - 17:50 niedziela, 20 marca 2016 | linkuj
Żurawie było słychać, koło Pampow zauważyłem 3 pary. Kuba widać zachwycony nowym koniem :-)
leszczyk - 20:12 sobota, 19 marca 2016 | linkuj
W tej licznej grupie bikerów byłem i ja...widziałem Was jak przejeżdżaliście, ale tak gnaliście...nie było szansy do waszmościów podejść (teraz już wiem dlaczego tak gnaliście...to przez tego osobnika na ostatnim zdjęciu).
srk23 - 17:21 sobota, 19 marca 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!