Improwizowana trasa wycieczki.
Dziś miałem tylko jeden plan - chciałem wyciągnąć Kubę do Pampow na kolejną degustację czereśni prosto z drzewa. W czasie jazdy co trochę proponowałem inną trasę ale mój partner był dziś wyjątkowo ugodowy i bez szemrania przyjmował moje propozycje.Na załączonej mapce od Kuby moja trasa jest nieco krótsza, bo z innych miejsc dziś startowaliśmy. Dotarliśmy do Pampow , gdzie ogołociliśmy parę drzew czereśni żałując bardzo, że nie mamy drabiny, bo poza zasięgiem rąk zostało mnóstwo tych pysznych owoców. Skoro mój awatar to zdjęcie bociana w locie, więc ze szczególną uwagą obserwuję te ptaki stąd też chętnie zamieszczam w kolejnych wpisach ich zdjęcia. Udana wycieczka, bo i pogoda dopisała.
Kwiaty z ogródka na Bezrzeczu. © jotwu
Kuba na granicy pod Kościnem. © jotwu
Moja ulubiona trasa Bismark - Blankensee lub odwrotnie. © jotwu
Czarny dziób, to znaczy jest to młody bocian. © jotwu
Dorastające bociany jeszcze w gnieździe. © jotwu
To tylko trening, na loty trzeba poczekać. © jotwu
Bocian na łące pod Blankensee. © jotwu
Pastwisko pod Blankensee - bocian i krowy. © jotwu
Kwiaty z ogródka na Bezrzeczu. © jotwu
Kuba na granicy pod Kościnem. © jotwu
Moja ulubiona trasa Bismark - Blankensee lub odwrotnie. © jotwu
Czarny dziób, to znaczy jest to młody bocian. © jotwu
Dorastające bociany jeszcze w gnieździe. © jotwu
To tylko trening, na loty trzeba poczekać. © jotwu
Bocian na łące pod Blankensee. © jotwu
Pastwisko pod Blankensee - bocian i krowy. © jotwu
- DST 57.00km
- VMAX 30.50km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dzisiaj w Neurochlitz widziałam panią, która obierała czereśnie z drzewa siedząc na wyciągniętej wysoko łyżce zaparkowanej koparki. Więc można i bez drabiny, liczy się pomysł!
tanova - 19:48 niedziela, 24 czerwca 2018 | linkuj
Do meczu jeszcze trochę czasu a ty Janusz jakiś skrót a nie opis i bez zdjęć
strus - 15:11 niedziela, 24 czerwca 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!